
Fot.: @larevueafrique - X / Fot.: @MekoSimo - X / Fot.: @JosepBoira - X
W ubiegłą sobotę Hiszpania przeznaczyła
1,6 mln euro
na zbadanie możliwości
połączenia Europy z Afryką podwodnym tunelem
prowadzącym z Półwyspu Iberyjskiego do Maroka. Miałby on mieć
38,5 km długości
, z czego aż 27,7 km przebiegałoby pod Morzem Śródziemnym.
Jeżeli zrealizowanie takiej inwestycji okaże się możliwe, Hiszpanie będą musieli rozważyć
dwa możliwe punkty wejścia
do tunelu. Jedną z opcji jest
Algeciras
, które wyróżnia się strategicznym portem i połączeniami kolejowymi. Drugą z alternatyw jest
wybrzeże Andaluzji
w pobliżu
Tarify
, najbardziej wysuniętego na południe miasta Europy.
Portal Moroccoworldnews przekazał, że projekt uzyskał poparcie hiszpańskiego ministra transportu
Oscara Puente
. Mężczyzna ma pokierować inicjatywą za pośrednictwem Hiszpańskiej Spółki Studiów nad Stałą Łącznością przez Cieśninę Gibraltarską (SECEGSA). Aby zadbać o integrację gospodarczą i infrastrukturalną obu regionów, powstać miałyby
dwie linie kolejowe
, które połączyłyby południową Hiszpanię z północnym Marokiem.
Choć koszty wybudowania takiego tunelu nie są jeszcze precyzyjnie określone, to szacuje się, że inwestycja może pochłonąć
od 6 do 15 mld euro
. Eksperci oceniają, że jest to niemało, oraz zwracają uwagę na to, że w 1994 r. utworzenie 50-kilometrowego tunelu pod kanałem La Manche kosztowało 5 mld funtów.
Pomysł połączenia Europy z Afryką sięga co najmniej 1980 r., kiedy Madryt i Rabat podpisały wstępną umowę, na mocy której powołano dwie państwowe firmy, których zadaniem miało być zbadanie wykonywalności projektu. Zająć miały się tym SECEGSA oraz Narodowa Firma Studiów Cieśniny Gibraltarskiej (SNED) w Maroku.