Partia Razem w opozycji krytykuje Lewicę w rządzie za betonowanie układu

Politycy

krytykują

za poparcie projektu PSL znoszącego dwukadencyjność w samorządach. Jak tłumaczą, prowadzi to do "betonowania układów". Projekt zgodziła się już również poprzeć Platforma Obywatelska, przeciwna jest Polska 2050. 

Polskie Stronnictwo Ludowe przygotowało

Chodzi o kadencję wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, którzy są wybierani w wyborach bezpośrednich. Wcześniej mogli być oni wybierani "w nieskończoność", nowelizacja z 2018 roku wprowadziła jednak

co argumentowano m.in. potrzebą "rozmontowania" wielu układów w samorządach. Od lat 90. w wielu gminach władzę sprawowali bowiem ci sami samorządowcy, którzy z czasem tworzyli sieć powiązań w lokalnych spółkach, co wielokrotnie budziło kontrowersje i krytykę.

Nowelizacja wprowadziła dwukadencyjność, ale liczoną od 2018 roku. W praktyce oznacza to, że dla wszystkich samorządowców, nawet tych rządzących już wcześniej, pierwsza kadencja zakończyła się w 2024 roku, a druga zakończy się w 2029. Dopiero więc

tym, którzy rządzą nieprzerwanie od wielu lat. 

Teraz PSL chce powrotu do stanu sprzed 2018 roku i zniesienia dwukadencyjności w samorządach. W niedzielę w Brześciu Kujawskim Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że jest ona

i "narusza zasadę wolności wyboru do organów przedstawicielskich". 

- Zrobimy wszystko, aby tak, jak przekonywaliśmy naszych partnerów w koalicji rządowej i inne partie w Sejmie, przekonać prezydenta Karola Nawrockiego. Jesteśmy otwarci na rozmowę, na dialog, szukanie takiego rozwiązania, które zapewni pełną demokrację, wolność wyboru, poszanowanie wspólnoty lokalnej i zagwarantuje jej bezpieczeństw - mówił. 

Nowelizację ustawy w tej sprawie PSL złożył już w lipcu, a we wrześniu Sejm skierował ją do dalszych prac w komisji, która zarządziła wysłuchanie publiczne w tej sprawie, ma się ono odbyć pod koniec października.

Kilka dni temu na swoim zarządzie

Teraz okazało się, że PSL może liczyć w tym zakresie również na wsparcie

.

- Odbyliśmy bardzo długą dyskusję na ten temat na klubie (...). Zaprosiliśmy wszystkich naszych samorządowców, a mamy dziewięcioro prezydentów miast (...). Oni przedstawili argumenty, które przemawiają za tym, żeby tę linię nieograniczenia do dwóch kadencji prezentować i klub przyjął taką wykładnię - mówił wczoraj wicemarszałek Sejmu

na antenie Polsat News. - Mamy takie zdanie, że ten projekt, który został przedstawiony, znoszący dwukadencyjność, będziemy popierali - dodał.

- Zbliża się głosowanie na marszałka Sejmu. Zmienili zdanie, żeby PSL był wobec nich bardziej przychylny.

- mówiła dziś w programie Graffiti Polsat News Marcelina Zawisza.

Dodała również, że Partia Razem jest za rozszerzeniem dwukadencyjności na Sejm i Senat.

"Koalicja rządząca postanowiła zabetonować samorządy, bo ich nominaci potraciliby stanowiska. A tak prezydenci, burmistrzowie czy wójtowie, którzy od lat mają wpływ na zatrudnienie w spółkach, w urzędach, jednostkach podległych, współpracują z lokalnym biznesem, który ich później wspiera w kampanii, mają swoje media i trzymają wszystkich mocno będą mogli nadal budować swoje folwarki.

t" - skomentowała na Twitterze.

Polska 2050 ogłosiła natomiast, że jest przeciwna zniesieniu dwukadencyjności.