
fot. East News / berkshirehathaway.com
Warren Buffett
, który przygotowuje się obecnie do biznesowej emerytury, skierował do akcjonariuszy swojej firmy list z dawką życiowych rad. 95-letni miliarder przestrzegł też biznesmenów przed korporacyjną chciwością.
Z końcem roku Buffett,
10. najbogatszy człowiek świata
, przestanie pełnić funkcję CEO funduszu Berkshire Hathaway, którym zarządza od 1970 roku i przejdzie na emeryturę. W poniedziałek ogłosił decyzję o
przyspieszeniu przekazania swojego majątku
, wycenianego na około 150 miliardów dolarów. Środki trafią do jego
dzieci
za pośrednictwem fundacji rodzinnych.
O swojej decyzji Buffett poinformował w
liście do akcjonariuszy
, który amerykańskie media nazywają "biznesowym testamentem" miliardera. Znalazło się w nim wiele życiowych rad, którymi przez lata zasłynął Buffet i dzięki którym zyskał przydomek "guru z Omaha".
Jak relacjonuje CNBC, tym razem Buffett zamieścił w liście m.in.
wezwania do życzliwości przeplatane z ostrzeżeniami przed korporacyjną chciwością
. Nawiązał do tego, jak szefowie firm ścigają się o największe zarobki.
"To, co często niepokoi bardzo bogatych prezesów - w końcu są ludźmi - to fakt, że inni prezesi stają się jeszcze bogatsi. Zazdrość i chciwość idą ręka w rękę" - napisał.
Przyznał też, że w drugiej połowie swojego życia czuje się lepiej niż w pierwszej.
"Moja rada:
nie zadręczaj się przeszłymi błędami: wyciągnij z nich chociaż trochę wniosków i idź dalej.
Nigdy nie jest za późno na poprawę" - stwierdził.
Buffett zaznaczył też w liście, że choć rozpoczął przekazywanie części swoich akcji fundacjom rodzinnym, na razie zamierza utrzymać część z nich, do czasu aż akcjonariusze Berkshire Hathaway przyzwyczają się do jego następcy, Grega Abela. Poinformował też, że to właśnie Abel przejmie po nim tradycję pisania corocznych listów do akcjonariuszy z okazji Święta Dziękczynienia.