Specjaliści PiS od kampanii wyborczych, Kurski i Müller, pokłócili się w internecie

Wczoraj Jacek Kurski zamieścił na platformie X cykl wpisów, w których odniósł się do napięć narastających wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości. Zwrócił się również do

krytykując jego postawę w partii, zarzucając mu

wobec prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz działanie pod wpływem strachu. W obronie Morawieckiego stanął 

, który wezwał Kurskiego do usunięcia wpisów.

Kurski w pierwszym wpisie z serii zatytułowanej

 wyjaśnił źródła napięć w partii. Jego zdaniem, PiS przechodzi teraz "ciężką próbę" spowodowaną  

.

"Nasze środowisko przechodzi ciężką próbę.

Tusk nie ma innego planu na utrzymanie władzy niż złamanie reguł: użycie państwa policyjnego do rozbicia opozycji, odebranie subwencji, kłamliwe zohydzanie nas jako ruskich onuc i złodziei, zapowiedź cenzury w internecie w ramach procedowanej właśnie w UE tzw. Tarczy Demokracji, która nadto dopuszcza jawną ingerencję KE i TSUE w same wybory, gdyby poszły nie po ich myśli" - czytamy we wpisie.

Następnie polityk zwraca się do Mateusza Morawieckiego, wypominając mu niesłowność w deklarowanej

. Zauważa, że były premier zachowuje się ostatnio "jakby się czegoś strasznie bał". Kurski zarzuca Morawieckiemu także brak lojalności względem członków PiS oraz podkreśla, że niektóre decyzje, które podejmował jako premier były jego autorskim pomysłem, a nie wspólną decyzją przedyskutowaną wśród kręgów Zjednoczonej Prawicy.

"W tym samym czasie jedność tę objawia demonstracyjną odmową stawiennictwa na b. ważnym posiedzeniu władz PiS, akcją Morawiecki na premiera w socialach, (wspomaganą akwizycją sondaży, z których ma wynikać że o niczym innym Polacy nie marzą), organizacją konkurencyjnych imprez w kraju a nawet zaproszeniem parlamentarzystów na odrębne wobec spotkania opłatkowego na Nowogrodzkiej - swoje, własne tego samego dnia na mieście. PMM ewidentnie realizuje jakiś plan.

" -  wymienia we wpisie.

W wypowiedzi Kurski wspomina sytuację sprzed kilku dni, kiedy to Morawiecki nie pojawił się na posiedzeniu PiS, z uwagi na uczestnictwo w spotkaniu na Podkarpaciu. Odnosi się również do doniesień Onetu, który przekazał, że Mateusz Morawiecki w tym roku planuje zorganizować drugie spotkanie wigilijne w partii.

Głos w sprawie zarzutów Kurskiego zabrał europoseł

, który odniósł się do zarzutów kierowanych w stronę Mateusza Morawieckiego. Polityk podkreślił, że za czasów rządów PiS i sprawowania posady premiera przez Morawieckiego,

. Zwrócił się również do Kurskiego z prośbą o skasowanie wpisu.

"Po pierwsze, błagam, po Twojej kompromitacji w wyborach do PE jesteś ostatnią osobą w zakresie doradzania jak je wygrać. Wyborcy podsumowali to doskonale. Po drugie, wiem że nie byłeś w rządzie, ale ja akurat miałem okazję być blisko procesu podejmowania decyzji - w tym również w sprawach europejskich.

" - czytamy

. W odpowiedzi na post europosła zaprzeczył rzekomej "kompromitacji" w wyborach parlamentarnych oraz ponownie stwierdził, że za czasów rządów PiS, decyzje nie były podejmowane zgodnie z odpowiednią procedurą.

"Dokonałem tego wpisu m. in. po to żeby raz na zawsze rozprawić się z kitem, który wciskacie: "nic nie działo się bez odpowiednich uzgodnień i bez wiedzy Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego". 

 "straty wynikające z przyjęcia pakietu klimatycznego są znacznie większe niż jakiekolwiek hipotetyczne koszty polityczne sprzeciwu" -wyjaśnił.