Fundacja Czartoryskich, która wyprowadziła z Polski 100 mln euro, chce się zamknąć, bo "nie ma środków"

W 2016 roku minister kultury

podpisał z

umowę na zakup rodzinnej kolekcji, formalnie należącej do

. Kolekcja liczyła 86 tys. obiektów muzealnych i 250 tys. bibliotecznych, był w niej również obraz

. Skarb Państwa kosztowało to

. Zbiory przekazano Muzeum Narodowemu w Krakowie. 

Tymczasem już w styczniu 2018 roku Fundacja złożyła do sądu

, powołując się na "brak środków". Jak się okazało, swój majątek Fundacja przekazała

. Sprawa trafiła nawet do Najwyższej Izby Kontroli, działalności Fundacji przygląda się też krakowska prokuratura. 

Sąd

Fundacji, uznając, że posiada ona wystarczające środki, by nadal prowadzić działalność statutową.

Fundacja niedawno

, ponownie powołując się na brak środków. Jak pisała

i tym razem

. 

- Środki Fundacji XX Czartoryskich wyczerpały się.

Rada fundacji uznała, że środki wyczerpią się zaraz, bo sam proces likwidacji może potrwać. Fundacja musi ponosić przez ten czas koszty obsługi księgowej, pensję jednej pracownicy itd. Sąd odmówił otwarcia likwidacji, nie podając uzasadnienie takiego postanowienia - tłumaczy Onetowi

członek Zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich.

Nie wiadomo, jakie będą kolejne kroki. Radziwiłł zaznacza, że Fundacja zastanawia się na odwołaniem od decyzji sądu. 

- Od dawna mówiliśmy, że chcemy kontynuować misję Fundacji inne podmioty o celach statutowych zbieżnych z tymi, jakie ma w swoim statucie krakowska fundacja.

- tłumaczy.