Logo
  • DONALD
  • JAK PATRYK JAKI WYGRYWA WARSZAWĘ W INTERNECIE

Jak Patryk Jaki wygrywa Warszawę w internecie

21.08.2018, 14:32
Pieniądze, duża aktywność i ofensywa na wszystkich kanałach. Już poprzednie wybory pokazały, że to prawica lepiej porusza się w mediach społecznościowych. A na co idą pieniądze w internecie? Na zasięg. 
Patrykowi Jakiemu
nie brakuje treści, którymi może się reklamować. Jako szef komisji reprywatyzacyjnej błyszczy i bryluje przed kamerami. Przesłuchiwani są na widelcu, dają sobie przerywać, muszą wysłuchiwać złośliwości. A ponieważ są to osoby zamieszane w afery reprywatyzacyjne, dostajemy nie tylko sprawiedliwość, ale całe "porno" sprawiedliwości.
Filmy, wpisy i inne aktywności są też często promowane. Nie znamy kwot, jakie kandydat PiS przeznacza na Facebooka, ale widać, że regularnie opłaca swoje treści.
Wie też, że ważne jest, by dużo mówić. To mogą być rzeczy sprzeczne, raz rozdaje kiełbasę, raz promuje zdrowe odżywianie, innym razem chce dodatków na adoptowane psy ze schroniska.
Do pomysłów nie wraca, wystarczy, że "zrobią dzień". Nie komentuje też błędów czy wpadek, np. ilustrowania problemu śmieci w Warszawie zdjęciem czeskiej Pragi. Kolejny post, następny temat, następny live.
Pomaga też sieć fanpage'y i kanałów, które udostępniają treści Jakiego lub tworzą filmiki fanowskie. I tak
poniższy film, jeden z wielu, ma już 177 000 obejrzeń
. Filmiki fanowskie i fanpage pozwalają też na agresywniejszy język, więcej zarzutów i szyderstwa.
(Z OSTATNIEJ CHWILI: YouTube usunął przed chwilą oficjalny kanał Patryka Jakiego. Po wejściu na stronę pojawia się komunikat o naruszeniu praw autorskich.)
Zaplecze
Przekaz idzie wszystkimi kanałami. Twitter, Facebook, YouTube. Poza internetem: mnóstwo czasu telewizyjnego, bo TVP stale informuje o Patryku Jakim. Odwiedziny każdego miejsca poprzedza ofensywa ulotkowa. Swego czasu pojawił się też przedziwny desant dziwnej gazetki, która swoim olbrzymim nakładem zalała Warszawę.
Jak się okazało, nie było to jednak działanie sztabu, ale prawdopodobnie
 prezent od bogatego wyborcy
.
Konkurencja?
Nie w internecie. Patryk Jaki zdecydowanie wygrywa, a pod względem inicjatywy na drugim miejscu plasuje się
Jan Śpiewak
. Jest problemem dla obu głównych opcji i obie atakuje. Na początku wspierany przez PiS i pokazywany w
Wiadomościach
, był wygodny do atakowania
Hanny Gronkiewicz Waltz
. Ale o udział w procederze dzikiej reprywatyzacyji oskarża także PiS, a także samego Jakiego.
Andrzej Celiński
, rekomendowany przez SLD na prezydenta Warszawy,
nazwał Śpiewaka "zielonym, zgniłym chujem"
za sugestie, że również miał nieczyste powiązania w przeszłości.
O ile obecność Śpiewaka jest ciekawa, jego zasięg w sieci jest stosunkowo niewielki. Nie wiadomo też jak ułoży się współpraca z koalicją lewicową. Na razie odchodzi od wizerunku pracusia i coraz bardziej sprawia wrażenie chuligana, który każdemy chce dołożyć. Platformie, PiS-owi, SLD, z lewicą chwilowo mu po drodze. Oskarżani przez Śpiewaka idą do sądu, Śpiewak wychodzi z procesów obronną ręką. Mamy popcorn, czekamy, co będzie dalej.
Platforma jak zwykle
Rafał Trzaskowski
stał się ofiarą wielu żartów po wpisie wspominającym
Bronisława Geremka
, w którym głównie bardzo dobrze wspomniał o sobie. Od tamtego czasu, kandydat próbuje nie powiedzieć ani nie robić niczego, co mogłoby zostać źle zrozumiane lub wyśmiane. W związku z tym nie mówi nic. Większość jego reklam to po prostu zaproszenia do polubienia strony.

Ok, ale być na bieżąco z czym? Rafałowi bardzo rzadko o coś chodzi. Dlatego jego komunikaty to najczęściej bliżej nieokreślone uśmiechy, ładne fotografie. Nic dziwnego, ża najlepiej odnalazł się na Instagramie. Co z zapleczem? Media, które mogłyby z sympatią opisać Trzaskowskiego, wyprodukowały tekst, którego nie byłyby w stanie wyprodukować wszystkie
wSieci
,
Niezależne
czy
Do Rzeczy
.
Dowiadujemy się z niego, że kandydat Platformy bierze leki na wrzody żołądka, że jest spięty i niepewny.
Aż dziwne, że
ten tekst
 
Gazety Wyborczej
nie odbił się szerszym echem. Wybrane fragmenty:


"Wysiadamy na stacji Ursynów. Przy wyjściu czekają działacze PO i Nowoczesnej.
Rozstawili stół, kawę w termosach. Miała być dla mieszkańców, ale piją działacze i dziennikarze.
- Co pan nosi w tym plecaku? - pytamy.
- Klucze, dokumenty, książkę. I leki na wrzody żołądka.
Obok straganiarze, patrzą spode łba, bo politycy zajęli ich miejsce."
I dalej:
"- Co pan czyta?
-
Dziesięć książek jednocześnie.
Ostatnio reportaże o pracy, kryminały, literaturę amerykańską,
ale tego nie piszcie, bo dostanę łomot.
Nagle się wzdryga: - Muszę się pilnować, jak mówię o sobie."


I ostatni cytat:
"Trzaskowski zabiera go (psa - dop. nasz) na demonstracje, na jednej z nich Bąbel jest ubrany w unijną flagę. Pokazuje nam też wideo z papużką falistą na ramieniu. Nauczyła się mówić „konstytucja”.
Oczywiście internet to nie wszystko, ale w kampaniach jedną z kluczowych rzeczy jest budżet. Można być sobie pomysłowym, ale bez pieniędzy trudno o dobre dotarcie do wyborców. Za Trzaskowskiego płaci Platforma, za Jakiego zaś płaci Jaki. Przynajmniej tak mówi, a jeżeli tak, to wydaje się mieć worek pieniędzy bez dna.

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

1. 🔥🔥 Patryk Jaki MASAKRUJE młodego lewaka z Partii Razem 🔥🔥https://www.youtube.com/watch?v=0qC2jwgBBdQ
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA