Prezenterka TVN obśmiała się z newsa, że mężczyzna został pobity przez partnerkę

TVN24 wczoraj na antenie przestawiło sytuację z jednego z domów w gminie

. Doszło tam do kłótni pomiędzy parą. Musiała interweniować policja. Powodem

. Policjanci na miejscu zastali nieprzytomnego mężczyznę. Kobieta w rozmowie z policjantami przyznała, że uderzyła go

.

"Spowodowała uraz głowy wymagający interwencji medyków i wizyty w szpitalu. 44-latka w obecności policjantów była agresywna i wyzywała partnera. Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi" - przekazali bartoszyccy policjanci, którzy pojawili się na miejscu.

"Funkcjonariusze zastali w mieszkaniu zakrwawionego, jednak przytomnego mężczyznę i jego partnerkę. Oboje byli pod działaniem alkoholu" - dodali.

Wiadomo, że 44-latka była

i ma wyrok w zawieszeniu. Jak podaje policja, teraz grozi jej odpowiedzialność w warunkach recydywy i kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.

Dziennikarka

, która połączyła się z reporterem, przedstawiającym materiał

. Filmik z relacji natychmiast trafił do sieci. Reakcja Seremak wywołała falę krytyki: