Ciuchy od Maty zaskakują cenami, które Peja ocenił jako z "d*py"

Wczoraj ruszyła przedsprzedaż limitowanej kolekcji odzieży, która jest efektem współpracy Michała "Maty" Matczaka i Joanny Wójcikiewicz, występującej pod pseudonimem SAJKOdelux. 

Drop związany jest z promocją płyty

, której oficjalną premierę zaplanowano na 1 kwietnia. Fani mogą zakupić koszulki i bluzy dostępne w kilkudziesięciu wzorach. 

- To wzory, które w zimę zrobiliśmy z chłopakami i SAJKO u mnie w mieszkaniu. Modelkami są nasze dziewczyny, muzy i koleżanki - wyjaśnił Mata.

Do sprzedaży trafiło jedynie 33 sztuk każdego wzoru.

.

- Ceny będą wysokie, bo nie jest to merch masowej jakości, tylko limitowane wydanie przygotowane przez nas osobiście. Polecam

lub zaoszczędzić pieniądze na następny, bo wtedy na rzeczach będziemy umieszczać nasze zdjęcia przerobione przez was lub wasze zdjęcia przerobione przez nas. A cenę ustalimy razem, bo też będziecie mieć z tego procent - dodał raper.

To tłumaczenie najwyraźniej nie przekonało Ryszarda Waldemara Andrzejewskiego, który fanom rapu znany jest jako Peja. Muzyk ocenił, że

.

Podobną wpadkę zaliczył ostatnio inny znany raper. Najnowsza płyta Malika Montany

była sprzedawana ze specjalnymi boksami w wersji za 249 i 449 zł. Ich zawartość była jednak tajemnicą, fani nie wiedzieli więc dokładnie, za co płacą. Okazało się, że w boksie premium znalazły się, obok płyty, świeczka, kadzidełka, plakat, płaszcz przeciwdeszczowy i lampki LED oraz zaproszenie na event z szansą na wygranie Rolexa.

Z komentarzy wynika, że fani raczej nie są zadowoleni. Większość z nich zwraca uwagę też na jakość rzeczy, które znaleźli w boksie, porównując je do

".

Peja w przeszłości krytykował Matę na złą nomenklaturę, którą posłużył się Matczak podczas swojego przemówienia na gali Bestsellery Empiku. Młody muzyk zaapelował do swoich fanów i "fanów muzyki" o pomoc w walce o depenalizację marihuany.

"Najgorsze, co można zrobić zwolennikom marihuany, to

" - skomentował Peja.