Logo
  • DONALD
  • JACHT "I LOVE POLAND" MIAŁ PROMOWAĆ POLSKĘ, ALE NIE PROMUJE, BO KTOŚ NIE ZROBIŁ BADAŃ

Jacht "I love Poland" miał promować Polskę, ale nie promuje, bo ktoś nie zrobił badań

02.08.2019, 08:01
Jak informuje RMF 24, jacht
I Love Poland
wciąż
nie może wypłynąć w rejs
. Oznacza to, że jednostka nie weźmie udziału w prestiżowym
Fastnet Race
. Jak ustalił korespondent RMF, Paweł Żuchowski,
nie dokonano specjalnych badań masztu, czego wymaga ubezpieczyciel
.
Jacht I love Poland został kupiony przez Polską Fundację Narodową za
900 tysięcy euro i
miał promować Polskę. W kwietniu został uszkodzony, miał
złamany maszt i uszkodzoną burtę
. Zacumowano go w małej marinie na Rhode Island w Stanach Zjednoczonych, gdzie przebywa do dziś. 
Pisaliśmy o tym tutaj: 
Jak pisze RMF 24, na jachcie zamontowano już nowy maszt, a z Polski ściągnięto załogę, która po kwietniowej awarii zdążyła wrócić do kraju. Jednostka miała już wypłynąć w rejs, ale
nie otrzymała polisy
. Maszt został więc zdemontowany, a kapitan musi czekać na specjalistyczną firmę, która zamontuje go z powrotem. 
Żuchowski podkreśla, że koszty postoju jachtu i jego naprawy są ogromne, to prawdopodobnie setki tysięcy złotych. Pytana o nie Polska Fundacja Narodowa odpowiedziała jedynie, że
"koszty umowy objęte są tajemnicą"
.
Wszystko wskazuje więc na to, że I Love Poland
nie będzie promować Polski podczas Fastnet Race
, najbardziej znanych i prestiżowych regatach odbywających się od 1925 roku. Nie wiadomo też, kiedy jacht będzie mógł w ogóle wypłynąć z Rhode Island. 
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA