Logo
  • DONALD
  • TYBETAŃCZYCY NA WYGNANIU ZORGANIZOWALI WYBORY I WYBIERAJĄ NOWY RZĄD NA UCHODŹSTWIE

Tybetańczycy na wygnaniu zorganizowali wybory i wybierają nowy rząd na uchodźstwie

04.01.2021, 07:40
Lobsang Sangay przywódca polityczny tybetańskiego rządu na uchodźstwie oddaje głos, 3 stycznia 2021 roku, fot. East News
Setki
Tybetańczyków na uchodźstwie
mieszkających w
Dharamsali
w północnych
Indiach
, gdzie znajduje się tybetański rząd na uchodźstwie znany jako kaszag,
wybierało wczoraj nowego przywódcę politycznego i rząd
. Jego obecna pięcioletnia kadencja zbliża się ku końcowi.
Wyborcy podczas głosowania
nosili maski i zachowywali dystans społeczny
. Wielu z nich pomagało także osobom starszym w wypełnianiu kart wyborczych.
W tej pierwszej turze głosowania wybranych zostanie dwóch kandydatów na stanowisko przywódcy politycznego. Oprócz tego wybranych zostanie 90 parlamentarzystów.
Druga tura głosowania
, w czasie której zostanie wybrany przywódca polityczny odbędzie się w
kwietniu
.
"W ten sposób wysyłamy do Pekinu wyraźny sygnał, że
Tybet jest pod okupacją, ale Tybetańczycy na uchodźstwie są wolni
. I mając wybór, wybieramy demokrację" - powiedział Lobsang Sangay, który wkrótce zakończy swoją drugą i ostatnią kadencję jako tybetański przywódca polityczny.
"Bez względu na to, co robicie, dumą Tybetańczyków, sensem Tybetańczyków, jest bycie demokratycznym i praktykowanie demokracji" - dodał.
Utworzony w 1959 roku tybetański rząd na uchodźstwie - obecnie nazywany Centralną Administracją Tybetańską - posiada władzę wykonawczą, sądowniczą i ustawodawczą, z kandydatami na urząd sikyong, czyli przywódcy politycznego.
Dalajlama, duchowy przywódca Tybetańczyków na wygnaniu, oraz jego zwolennicy mieszkają od 1959 roku w Dharamshali. Wielu młodych Tybetańczyków kwestionuje tegoroczne wybory parlamentarne. Wśród młodych Tybetańczyków przebywających na uchodźstwie rośnie świadomość, że powinni w większym stopniu uczestniczyć w przemianach politycznych.
- Jako ktoś, kto studiował technologię, wierzę, że mogę spróbować uczynić komunikację parlamentarną bezpieczniejszą i wypełnić luki w informacyjnej bazie danych - powiedział 38-letni Lobsang Sither, który kwestionuje obecne wybory.
Sither uważa, że
poprzednie rządy w dużej mierze skupiły się na tybetańskiej diasporze
,
a za mało na Tybetańczykach znajdujących się wewnątrz Tybetu
.
 - To musi się zmienić. Jeśli nie będziemy mieli wiarygodnych informacji na temat sytuacji wewnątrz Tybetu, nie będziemy mogli sformułować polityki, która pomoże Tybetańczykom mieszkającym w kraju - powiedział Sither.
Chiny nie uznają tybetańskiego rządu na uchodźstwie i od 2010 roku nie prowadzą żadnego dialogu z przedstawicielami Dalajlamy
. Indie choć goszczą Tybetańczyków na swoim terytorium to uważają Tybet za część Chin.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA