Lewica znowu umacnia się poprzez podział i pięcioro parlamentarzystów sobie odeszło

Dziś podczas konferencji prasowej w Senacie wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, senator Wojciech Konieczny oraz posłowie Joanna Senyszyn, Robert Kwiatkowski i Andrzej Rozenek poinformowali o

. Politycy mają tworzyć

- Dzisiaj jest radosny i bardzo dobry dzień dla lewicy. Polska Partia Socjalistyczna, partia najstarsza w Polsce o najpiękniejszej tradycji odzyskuje reprezentację w Sejmie - mówił podczas konferencji Konieczny.

, a wiceprzewodniczącymi Gabriela Morawska-Stanecka i Joanna Senyszyn.

Jak dodał przewodniczący nowego koła, PPS jest otwarte na współpracę ze wszystkimi siłami demokratycznymi w Sejmie i Senacie, a także na współpracę z lewicą pozaparlamentarną.

-

i jesteśmy w stanie stworzyć Polskę, która będzie domem dla wszystkich, która będzie równa, która będzie sprawiedliwa, która będzie przyjazna dla każdego i każdej z nas - mówiła z kolei Gabriela Morawska-Stanecka.

- Wiem doskonale, że w Nowej Lewicy jest wielu fantastycznych posłów i posłanek, którzy nie mogą realizować swoich postulatów przez sposób zarządzania, dlatego z tego miejsca mówię: zapraszamy do nas, zapraszamy tych dla których wartości lewicowe, prawdziwe wartości lewicowe są w sercu - dodała.

Z kolei

przypomniała, że 22 lata temu tworzyła Sojusz Lewicy Demokratycznej, który teraz jest częścią Nowej Lewicy. Dodała jednak, że nie może teraz zgodzić się na działania realizowane m.in. przez frakcję SLD w ramach Nowej Lewicy:

- Muszę odejść z Nowej Lewicy, bo

, nie mogę się tłumaczyć z tego, co robią władze - zwłaszcza frakcji SLD w Nowej Lewicy - podkreśliła posłanka.

Zarzuciła partii, że nie dba o parytety, bo "najważniejsze są stanowiska".

Warto podkreślić, że wraz z odejściem Gabrieli Morawskiej-Staneckiej i Wojciecha Koniecznego Lewica

.

Do odejścia kolejnych polityków z Lewicy odniosła się m.in. Katarzyna Piekarska i Grzegorz Napieralski, którzy na taki krok zdecydowali się znacznie wcześniej. Oboje stwierdzili, że Lewica ma znaczny problem:

- To, że powstanie to koło, było słychać już od kilku miesięcy po działaniach przewodniczącego partii pana Włodzimierza Czarzastego. Bez żadnego powodu zawieszał i wykluczał ludzi, którzy w jakikolwiek sposób mogli zagrozić bądź jemu, bądź wskazanym przez niego kandydatom na różne funkcje - powiedziała Katarzyna Piekarska, niegdyś wiceprzewodnicząca SLD.

- Na razie mamy pięć osób w tym kole, ale pod koniec kadencji może być z tego klub, ponieważ - jak rozmawiam z różnymi osobami z Klubu Lewicy - to nie wykluczają, że też pójdą tą drogą - dodała. 

- To będzie problem, bo tworzy się koło, które będzie tratwą ratunkową dla innych parlamentarzystów, którzy weszli w poważny konflikt z Włodzimierzem Czarzastym. Takie odejścia z klubu Lewicy do nowego koła będą następować i będą groźne dla tego klubu - stwierdził z kolei Napieralski.

Zobacz też: