Logo
  • DONALD
  • KSIĄDZ WOŹNICKI JEDNAK ODPOWIE ZA OBRAŻANIE POLICJANTKI, KTÓRA ODWAŻYŁA SIĘ MÓWIĆ DO NIEGO PER "PAN"

Ksiądz Woźnicki jednak odpowie za obrażanie policjantki, która odważyła się mówić do niego per "pan"

08.09.2022, 06:45
Były salezjanin
ks. Michał Woźnicki
jest znany całej Polsce
z powodu
konfliktu ze
zgromadzeniem salezjanów
, który trwa już od kilku lat. Duchowny został z niego wydalony, ale dalej zajmuje pokoje w budynku zakonu i nie chce się z nich wyprowadzić. W jednym z pomieszczeń, zorganizował sobie nielegalną kaplicę, w której regularnie odprawia msze i nabożeństwa. W sprawie zapadł już sądowy wyrok nakazujący eksmisję.
W kwietniu tego roku ksiądz Woźnicki poinformował na YouTubie, że
został pobity pałką teleskopową przez księdza Jacka Bielskiego.
- Bandyta zwykły. Ktoś mnie chwyta za ramię, odwracam się, patrzę, że to Bielski. Wyciągnął pałkę z kieszeni, rozwinął i zaczął okładać prosto w łeb. Bandyta zwykły. Chciał mnie zabić. Lekarz powiedział, że każde uderzenie w głowę to zagrożenie życia - relacjonował Woźnicki na nagraniu.
O sprawie została
zaalarmowana policja,
która zabrała duchownych na komisariat w celu przesłuchania.
Teraz
Gazeta Wyborcza
opisuje dalszy ciąg sprawy pobicia się duchownych. Okazuje się, że gdy ksiądz Woźnicki trafił na komisariat,
obraził on policjantkę i zarzucał jej brak kultury.
Duchownemu miało się nie spodobać, że policjantka zwróciła się do niego per "pan", a nie "ksiądz":
- Być może pani ma alergię do kapłanów. Ktoś panią dotykał, macał - miał powiedzieć do funkcjonariuszki duchowny.
Co więcej, Woźnicki stwierdził, że policjantka wygląda jak "ladacznica":
- Pani jest niewiastą.
Jest pani w spodniach. Stoi pani jak ladacznica na rogu ulicy, która czeka na okazję.
Jestem księdzem katolickim, proszę się szanować. (...) Pani działa jak przedstawiciel mafii do zadań uwodzenia księży - powiedział duchowny.
W sieci krąży wideo, na którym słychać wypowiedź duchownego:
To jednak wciąż nie koniec. W sierpniu ksiądz został wezwany do prokuratury. Usłyszał zarzuty znieważenie policjantki podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych. W czasie przesłuchania
ksiądz po raz kolejny wszczął awanturę.
Tym razem nie podobał mu się strój protokolantki:
- Ubrana w różową sukienkę, taką miniówkę do połowy uda, z dekoltem takim, że jakbyś się dobrze przyjrzał w dół, to pewnie byś duży palec u nogi zauważył. I jeszcze tatuaż nad niewieścimi wdziękami. (...)
Strój był bezczelny, przynależał do dziewczyny, która pracuje w burdelu, a nie w prokuraturze
- miał stwierdzić duchowny.
Oprócz tego ksiądz zasugerował także, że prokurator zapewne ma romans ze swoją protokolantką.

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA