Wiceminister tłumaczy, że korespondencja na prywatnych mailach w zasadzie jest bezpieczniejsza

Ostatnio w Sejmie trwały tajne obrady dotyczące cyberataków na posłów PiS -

, szefa Kancelarii Premiera,

:

 

 

Jak się okazuje,

. Zrezygnował z niej dopiero, kiedy doszło do włamania na skrzynkę Dworczyka:

 

Sprawę postanowił skomentować

, wiceminister w resorcie do spraw funduszy i polityki regionalnej. 

- Docierały do mnie maile z prywatnej skrzynki premiera. To były sprawy polityczne, nie mające charakteru związanego z pełnieniem funkcji mojej, premiera czy ministra Dworczyka.

. Jest dużo trudniejsza do zidentyfikowania służbom np. rosyjskim, które często nie wiedzą o istnieniu takiego maila.

, bo chmurowanie jest np. w USA. Także to nie jest oczywiste, że to dużo gorsze zabezpieczenie  - mówił w rozmowie z Polsat News. 

Polityk podkreślił jednak, że każde zabezpieczenie da się złamać, a oceną sprawy powinny się zająć odpowiednie służby. 

Zobacz też: