![fot. East News](https://cdn01.donald.pl/filer_public_thumbnails/filer_public/02/92/0292b8fc-bb7d-480d-b6b3-336ed720dfa2/orban.jpg__655x0_q85_crop_subsampling-2_width-655.jpg)
fot. East News
Viktor
Orban ogłosił zwycięstwo
koalicji rządzącej Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Partia Orbana zdobyła znacząco więcej mandatów niż zjednoczona opozycja.
Według wstępnych szacunków koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej otrzyma 133 mandaty, a opozycja może liczyć na 56 mandatów. W węgierskim parlamencie zasiada łącznie 199 deputowanych.
Orban w swoim przemówieniu mówił, że
koalicja musiała w tych wyborach zmierzyć się z wieloma przeciwnikami
:
- Lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami George'a Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu i wreszcie
z prezydentem Ukrainy
. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników naraz - mówił.
- Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z księżyca, a już na pewno z Brukseli - dodał.
AFP podaje, że prezydentowi Węgier
wygranej w wyborach pogratulował już prezydent Rosji
Władimir Putin. Miał on także wyrazić nadzieję na dalsze budowanie więzi między krajami.