W Selinunte na Sycylii odbywa się właśnie
Google Camp
, nazywany w amerykańskich mediach
"letnim obozem miliarderów"
. Co roku lista gości, jak i
szczegóły wydarzenia objęte są tajemnicą
, a uczestnicy mają nawet zakaz publikacji postów w mediach społecznościowych.
Media informują jednak, że w tym roku konferencja w całości poświęcona jest
zmianom klimatu
. Przez kilka dni jej uczestnicy będą słuchali wykładów i rozmawiali o tym, jak poradzić sobie z globalnym ociepleniem, coraz częściej nazywanym wprost katastrofą klimatyczną.
Google po raz szósty wybrało na miejsce spotkania Selinunte. Goście mieszkają w pięciogwiazdkowym hotelu Verdura Resort, głównie ze względu na
wysoki standard usług VIP
i bliskość lotniska w Palermo. Atrakcje zaplanowano dla nich z kolei w ruinach Valley of the Temples.
Wiadomo, że na Google Camp przylecą m.in.
Leonardo DiCaprio, Barack Obama, Bradley Cooper, Naomi Campbell i Priyanka Chopra
. Wczoraj swoją mowę na temat ratowania planety wygłosił z kolei
książę Harry
.
Zagraniczne media wytykają gościom Google Camp hipokryzję. Okazuje się, że na szczyt klimatyczny wybrali się
prywatnymi odrzutowcami
i jachtami. Jak informują lokalne media, na Sycylii, do 4 sierpnia na lotnisku w Palermo wyląduje
114 prywatnych samolotów
.
Jak mówi
Giovanni Scalia
, zarządzający lotniskiem w Palermo, do obsługi lotów gości Google Camp trzeba było stworzyć specjalny zespół. The Sun podaje z kolei, że niektórzy z gości przetransportowali na wyspę
własne, luksusowe samochody
. Część z nich to m.in. wysokoemisyjne SUV-y i Maserati.