
fot. East News / Truth Social @realDonaldTrump
W nocy z wtorku na środę
Indyjskie Siły Zbrojne
uderzyły w dziewięć
obiektów położonych w Pakistanie
oraz na terenie kontrolowanych przez Pakistan częściach regionów Dżammu i Kaszmir.
Indie atak na Pakistan uzasadniają
odwetem za domniemany udział Pakistanu w zamachu terrorystycznym w Pahalgam
z 22 kwietnia. Z kolei Pakistan twierdzi, że nie miał z tym zdarzeniem nic wspólnego. W zamachu terrorystycznym w Pahalgam zginęło 26 osób. W wyniku ataku Indii na Pakistan od środy miało zginąć około 50 osób.
Dziś prezydent
Donald Trump
poinformował w mediach społecznościowych, że doszło do
zawieszenia broni:
"Po długiej nocy rozmów, w których pośredniczyły Stany Zjednoczone, z przyjemnością ogłaszam, że Indie i Pakistan zgodziły się na całkowite i natychmiastowe zawieszenie broni" - napisał Trump w mediach społecznościowych.
Podobną informację przekazał także minister spraw zagranicznych Pakistanu Ishaq Dar. Oświadczył on, że Pakistan zawsze dążył do pokoju i bezpieczeństwa w regionie bez naruszania suwerenności i integralności terytorialnej.
Rozejm wszedł w życie o 17:00 czasu lokalnego i obejmuje wstrzymanie działań lądowych, powietrznych oraz morskich. W rozmowy nt. zawieszenia broni miał być
zaangażowany sekretarz stanu Marco Rubio i wiceprezydent JD Vance
.
Rubio zapowiedział, że obie strony rozpoczną wkrótce szerokie rokowania w neutralnej lokalizacji. Co więcej, pochwalił premierów Narendrę Modiego oraz Shehbaza Sharifa "za rozwagę i mądrość w wyborze drogi pokoju".
Dowódcy wojskowi Indii i Pakistanu spotkają się ponownie 12 maja. Wówczas dalszy przebieg rozmów uzależniony będzie od szybkiego wygaszenia incydentów wzdłuż linii kontroli w Kaszmirsze oraz wyłączenia mechanizmów monitorujących.