
fot: Unsplash @Jan Baborák / East News
W Niemczech coraz częściej dochodzi do oszustw podczas zdawania
egzaminów teoretycznych na prawo jazdy
- alarmuje Deutsche Welle. Zdający potrafią przystępować do testów ze słuchawką w uchu, ściągą w piórniku lub nawet wysyłać na miejsce swojego sobowtóra.
W pierwszej połowie 2025 roku odnotowano już
2193 takich przypadków
. W całym 2024 roku zarejestrowano z kolei blisko
4200 oszustw
przy egzaminach teoretycznych na prawo jazdy. To wzrost o
12 proc.
w porównaniu z 2023 rokiem i prawie o
50 proc.
w porównaniu z rokiem 2020.
Statystyki pokazują, że w Berlinie każdego dnia odnotowuje się co najmniej jedną oszustwa. Sprawę monitoruje stowarzyszenie TÜV, które alarmuje, że wiele nieuczciwych praktyk podczas egzaminów teoretycznych na prawo jazdy pozostaje niewykrytych.
"Jeśli kursanci oszukują, aby zdać egzamin, i nie posiadają odpowiedniej wiedzy z zakresu ruchu drogowego, stanowi to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych osób" - czytamy w komunikacie TÜV.
Nieuczciwych kursantów nie brakuje, gdyż
oszustwa popełniane podczas egzaminów teoretycznych na prawo jazdy w wielu przypadkach nie są traktowane jako przestępstwa ani wykroczenia
. Dzięki temu
na sile zyskują zorganizowane gangi
, które zajmują się przede wszystkim dostarczaniem odpowiednich rozwiązań technologicznych, takich jak minikamery lub miniaturowe słuchawki.
Coraz częściej dochodzi także do oszustw związanych z
fałszowaniem dokumentów tożsamości
, za czym również mogą stać zorganizowane grupy przestępcze. Chodzi m.in. o współpracę z osobami trzecimi oraz legitymowanie się fałszywymi paszportami.
TÜV przestrzega, że
niekiedy w oszustwach pomagają także urzędnicy
. Przed sądem krajowym w Kassel stanęło dwóch domniemanych członków gangu, który zajmował się dokonywaniem oszustw związanych z pozyskiwaniem prawa jazdy. Jednym z podejrzanych jest były urzędnik tamtejszego wydziału komunikacji, który
miał sprzedać prawa jazdy co najmniej 112 osobom
, mimo że nie zdały one egzaminu.
26-latek został oskarżony o popełnienie
szczególnej korupcji
oraz
fałszowanie dokumentów urzędowych
. Ponadto prokuratura podejrzewa go o wciągnięcie kolejnych osób do tego nielegalnego biznesu w celu zorganizowania dochodowego procederu i stworzenia sieci dystrybucji.