
fot. X @JakubBierzynski, @Aleks_z_Gryfa
Wczoraj na
Rynku i placu Solnym we Wrocławiu
doszło do
starcia kibiców Realu Betis i Chelsea Londyn
. Całe zajście jest związane z finałem Ligi Konferencji UEFA, w którym te drużyny zagrają dziś na stadionie we Wrocławiu.
W sieci pojawiły się nagrania, na których widać, jak kibice z Hiszpanii i Anglii
obrzucali się butelkami i krzesłami z ogródków restauracji znajdujących się na placu Solnym
. Następnie przepychanki
przeniosły się na Rynek
, gdzie we wtorek otwarto strefę kibica.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby.
Policjanci stworzyli barykadę między kibicami obu drużyn
. Mundurowi w czasie interwencji korzystali z policyjnych pałek, gazu pieprzowego i tarcz. Ostatecznie kibice rozbiegli się po terenie miasta. Obecnie trwa próba ich identyfikacji:
- Mundurowi zareagowali niezwłocznie po tym zajściu, czego skutkiem było to, że nie doszło do dalszej eskalacji konfliktu i negatywnych zachowań. Kibice rozbiegli się w różnych kierunkach i obecnie policjanci pionu kryminalnego prowadzą czynności zmierzające do ich identyfikacji - przekazał asp. szt. Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
Władze Wrocławia komentując sprawę przekazały, że na terenie miasta działają wzmocnione siły policyjne:
"Na terenie Wrocławia
działa obecnie ok. 2000 funkcjonariuszy Policji
- są to wzmocnione siły z całej Polski, wspierające lokalny garnizon. Najważniejsze punkty miasta, w tym okolice Starego Miasta, są zabezpieczane przez specjalne grupy szybkiego reagowania" - zapewniono.
"Służby porządkowe - zarówno na lądzie, wodzie, jak i z powietrza - czuwają nad bezpieczeństwem wszystkich mieszkańców i gości naszego miasta.
Wrocław pozostaje miastem otwartym i gościnnym
- a wszelkie działania mają na celu zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa w dniach poprzedzających finał" - dodano.