Tajemnicze wybuchy w Rosji, jeden z nich to wybuszek reaktorka atomowego:bum:

[reklama]

W czwartek, 8 sierpnia na poligonie marynarki wojennej na Morzu Białym,

w obwodzie archangielskim doszło do

. Rosyjska Państwowa Korporacji Energii Jądrowej Rosatom poinformowała, że doszło do niego podczas "testowania reaktywności eksperymentalnej cieczy do systemów napędowych". Poinformowano również o

. 

Od razu po wybuchu lokalne władze podały z kolei informację o

, ale w piątek informację wycofano, nie podając żadnych wyjaśnień. Rosyjskie ministerstwo obrony narodowej zapewniło tylko, że "promieniowanie jest w normie". Innego zdania był

, który podał, że

. 

Radio Swoboda podało natomiast, że

. Zostali oni przetransportowani do szpitala im. Burnaziana w Moskwie, specjalizującego się w leczeniu chorób popromiennych. 

W niedzielę

ekspert Instytutu Studiów Międzynarodowych Middlebury w USA, ocenił na podstawie zdjęć satelitarnych i innych danych, że do wypadku doszło podczas t

. Dowody na to przedstawiały też media, m.in. Bloomberg. 

Wczoraj

w wydanym przez siebie oświadczeniu potwierdził, że

była wybuchem

, który był częścią silnika rakietowego na paliwo ciekłe. 

Według ekspertów chodzi o pocisk rakietowy

, a w klasyfikacji NATO oznaczony jako SSC-X-9 Skyfall. Jego istnienie

ogłosił w 2018 roku. Ma być napędzany silnikiem jądrowym, który daje nieograniczony zasięg. 

Z kolei 5 sierpnia doszło do

na Syberii. Według medialnych doniesień

. Informowano też o jednej ofierze śmiertelnej, ale rosyjskie ministerstwo obrony zaprzecza tym doniesieniom. 

Trzeba było jednak ewakuować mieszkańców pobliskich miejscowości. Według lokalnych władz domy musiało opuścić około 6 tysięcy osób, zaś agencja TASS pisze o

. 

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać wybuch pozostawiający smugi czarnego dymu. 

Zobacz też: