Logo
  • DONALD
  • MARSZAŁEK WITEK ZAPRZECZA, ŻE PRZEZ SPECJALNE TRAKTOWANIE JEJ MĘŻA ZWYKLI PACJENCI NIE MOGLI DOCZEKAĆ SIĘ POMOCY

Marszałek Witek zaprzecza, że przez specjalne traktowanie jej męża zwykli pacjenci nie mogli doczekać się pomocy

06.04.2023, 16:15
Dziś Radio Zet opublikowało artykuł dotyczący szpitala w Legnicy i Elżbiety Witek. Jak podaje serwis, na początku marca do Prokuratury Rejonowej w Legnicy wpłynęło
zawiadomienie dotyczące śmierci pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego
w Jaworze. 
Córka pacjentki uważa, że doszło do
przekroczenia uprawnień i wykorzystania zależności służbowej
i osobowej przez szpital w Legnicy. Matka kobiety
czekała 8 dni
na miejsce na OIOM szpitala w Legnicy. Kobieta jednak zmarła. Jej córka twierdzi, że miejsce na OIOM szpitala od roku
zajmuje mąż marszałek Witek
. Według jej wiedzy powinien on już od dawna zostać objęty leczeniem paliatywnym:
"Na oddziale intensywnej terapii w Legnicy od ponad roku przebywa Stanisław Witek, mąż Marszałek Elżbiety Witek. [...] Dowiedziałam się, że Stanisław Witek w stanie wegetatywnym przebywa
kilkanaście miesięcy na oddziale intensywnej terapii
, choć powinien być już od dawna objęty leczeniem paliatywnym. [...]
Celem oddziałów intensywnej terapii jest ratowanie życia, a nie podtrzymywanie funkcji życiowych przez lata
, a niestety z takim działaniem mamy do czynienia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Uprzywilejowanie i dyskryminacja pacjentów, poprzez wykorzystywanie jakichkolwiek zależności służbowych lub osobowych, odbywa się kosztem życia i zdrowia zwykłych ludzi. Moja mama czekała na miejsce na oddziale intensywnej terapii w Legnicy osiem dni, jak zresztą wiele innych osób z oddziału wewnętrznego szpitala w Legnicy" - napisano w zawiadomieniu.
Dziennikarze Radia Zet rozmawiali z córką zmarłej kobiety, która uważa, że lokalna społeczność od dawna wie o przywilejach dla rodziny Elżbiety Witek i jest tym zbulwersowana:
- Moja mama mogła żyć, nie dostała tej szansy mimo tego, że czekała 8 dni. Za każdy razem, kiedy szpital dzwonił, a dzwonił codziennie, lekarze informowali, że dzwonili do szpitala w Legnicy, ale tam nie było miejsca na OIOM-ie. O tym, że w szpitalu w Legnicy przebywa mąż pani Elżbiety Witek, wie
społeczeństwo jaworskie i legnickie od bardzo dawna i każdy jest zbulwersowany
. Ta sytuacja trwa od ponad roku. Na tym łóżku można było uratować mnóstwo ludzi. Ten OIOM ma tylko 10 miejsc. Według wytycznych na takich oddziałach nie znajdują się osoby w stanie wegetatywnym, których życie jest podtrzymywane przez rok czy więcej - mówi Radiu ZET córka zmarłej pacjentki.
Serwis cytuje także wypis, który wydał szpital w Jaworze:
"Chorą monitorowano na sali intensywnego nadzoru. Próby przekazania na oddział intensywnej terapii nieskuteczne z powodu braku miejsc w okolicznych oddziałach. Mimo leczenia, próby odłączenia od respiratora nieudane z powodu niewydolności własnego oddechu i dużego oporu oddechowego. Chora ostatecznie zmarła w 9 dobie pobytu, mimo starań personelu".
Specjaliście w dziedzinie anestezjologii, z którymi rozmawiali dziennikarze uważają, że "żeby stwierdzić naruszenie przepisów, trzeba zabezpieczyć pełną dokumentację".
Jeden z anestezjologów przyznaje, że "z własnej praktyki nie zna przypadku, żeby ktoś tak długo leżał na intensywnej terapii":
- OIOM jest finansowany przez NFZ za dobę działania. Za przedłużony pobyt na OIOM-ie jest uważany każdy powyżej 30 dni. Zdarzały mi się przypadki pacjentów leżących powyżej 30 dni, ale wszystkie były uzasadnione. NFZ nie definiuje, jak długo pacjent może przebywać na OIOM-ie, ale przy dłuższych pobytach powinien żądać od szpitala raportowania i określenia, co się zrobiło w tej sprawie. Pobyt na OIOM-ie to najdroższy pobyt pacjenta w systemie lecznictwa - mówi anestezjolog.
Kilka godzin po publikacji materiału przez Radio Zet
Elżbieta Witek opublikowała oświadczenie
, w którym stwierdziła, że artykułem "zrobiono krzywdę jej i jej rodzinie". Polityk stwierdziła, że to
"działanie niegodziwe" i wystąpi na drogę prawną
:
Radio Zet odpowiedziało na oświadczenie marszałek Witek. Przekazano, że materiał został przygotowany z należytą starannością:
"Nie zgadzamy się z zarzutami przedstawionymi przez panią Marszałek Elżbietę Witek w jej oświadczeniu. Nasz artykuł został przygotowany z zachowaniem dziennikarskiej staranności. Uważamy również, że dyskusja powinna się obecnie skupić nad istotą opisanego przez nas problemu - Dziennikarze Radia ZET i RadioZET.pl, Mariusz Gierszewski, Radosław Gruca".

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA