Podczas dzisiejszego
Kongresu Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński
po raz kolejny został wybrany na
prezesa partii
. Głosowało na niego 1245 osób, przeciwko było 18, 5 osób się wstrzymało.
Sam Kaczyński w przemówieniu stwierdził,że
"liczył na sukces"
, ale "spodziewał się, że będzie miał więcej przeciwników". Zapowiedział też, że to jego ostatnia kadencja jako prezesa PiS.
- Po raz ostatni staję na czele Prawa i Sprawiedliwości i chcę powiedzieć, że dziękuję państwu i Bogu, że staję na czele wtedy, gdy Prawo i Sprawiedliwość stoi przed ogromnymi zdaniami i szansą - mówił.
Dodał, że kolejna kadencja to coś "zaszczytnego", ale i trudnego.
- Bo
nie jestem już młody i spotkały mnie w życiu różnego rodzaju bardzo trudne wydarzenia
, ale postaram się podołać. Przyrzekam, że jeśli przyjdzie taki moment, w którym zrozumiem, że to jest ponad możliwości, to oczywiście odejdę. Ale na razie, powtarzam, jeszcze spróbuję, by
Polska dokonała tego, czego tak bardzo obawiają się nasi przeciwnicy, ci na zewnątrz i ci wewnątrz
. Chociaż nie wiem, w jakim stopniu można to odróżniać, w dużej mierze to jest to samo - powiedział.
Tymczasem podczas obrad Rady Krajowej PO ze stanowiska przewodniczącego zrezygnował
Borys Budka
, a także wiceprzewodniczący:
Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz
.
Donalda Tuska
, który oficjalnie wrócił dziś do polskiej polityki, jednogłośnie wybrano na wiceprzewodniczącego, drugim wiceprzewodniczącym został Budka.
Zgodnie ze statutem partii Tusk jako najstarszy wiceprzewodniczący od dziś wykonuje zadania przewodniczącego PO.