Logo
  • DONALD
  • PROTESTUJĄCY MEDYCY CHCĄ ROZMAWIAĆ Z PREMIEREM, A PREMIER Z MEDYKAMI NIE BARDZO, BO WOLI PIŁKĘ NOŻNĄ

Protestujący medycy chcą rozmawiać z premierem, a premier z medykami nie bardzo, bo woli piłkę nożną

14.09.2021, 11:41
Po sobotnim
proteście medyków
pod Kancelarią Premiera powstało 
Białe Miasteczko 2.0
, do którego dołączają się kolejni przedstawiciele zawodów medycznych. Codziennie przebywa w nim około 50 osób, w namiotach odbywają się darmowe badania i prelekcje z udziałem ekspertów. Organizatorzy zaplanowali specjalne wydarzenia na każdy kolejny dzień protestu, przykładowo, dziś w Białym Miasteczku odbędą się warsztaty chirurgiczne. 
-
Rozwijamy białe miasteczko, kolejni protestujący się do nas dołączają.
Codziennie mamy informację o tym, że będzie nas więcej - mówił
Gilbert Kolbe
, jeden z protestujących medyków na antenie TVN24. 
Medycy
żądają rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim
. Przypomnijmy że to właśnie z powodu jego nieobecności piątkowe rozmowy protestujących z rządem skończyły się po 15 minutach. 
Tymczasem minister zdrowia
 Adam Niedzielski
tłumaczy, że
"to nie jest jeszcze moment
, w którym powinien uczestniczyć premier". 
- To nie jest jeszcze moment, w którym powinien uczestniczyć premier Morawiecki. 
Na tę chwilę ja prowadzę ten dialog, mam wszystkie upoważnienia
do tego, żeby jako minister konstytucyjny prowadzić dialog z grupami społecznymi pracującymi w sektorze medycznym - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej. - Istotą i celem powinno być tu rozwiązanie problemu, a nie szukanie powodu, dla którego nie można dialogu prowadzić - dodał.
Ministerstwo zdrowia zarzuca medykom
brak realnych postulatów
, Niedzielski twierdzi również, że komitet protestacyjny nie reprezentuje całego środowiska medycznego.
- Postulaty mówiły np. o natychmiastowym zrównaniu wynagrodzeń medyków do średniej w UE. Poprosiłem o doprecyzowanie tych haseł. Minimalne wynagrodzenie wyniosłoby 18 tysięcy zł. 
To polityka szantażu. Postulaty są nierealne
- dodatkowe 100 mld na służbę zdrowia. To przeskalowanie wychodzące poza ramy rozsądku - mówił na antenie Radia Zet. 
Tymczasem medycy odnotowali, że
premier Mateusz Morawiecki ma m.in. czas na rozmowę o piłce nożnej
. Zdederwował ich wpis prezesa PZPN
Cezarego Kuleszy
, który chwalił się rozmową z premierem "o przyszłości polskiej piłki w najbliższych latach". 
"Naprawdę to piłka nożna jest priorytetem naszego Rządu?! Cieszy nas propagowanie aktywności fizycznej, ale
Panie Premierze, pod Pana kancelarią protestują pracownicy publicznej ochrony zdrowia. OCHRONY ZDROWIA, nie piłkarze
" - piszą protestujący medycy. 
Zobacz też: 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA