IKEA eksperymentalnie pozwoliła płacić częściowo za zakupy czasem spędzonym w korku

Sieć

wprowadziła eksperymentalną promocję dla swoich klientów w

. Mogą oni częściowo

Aby skorzystać z akcji

klienci muszą użyć

i zapisać w niej, ile czasu zajął im dojazd do sklepu. Dowód na smartfonie muszą pokazać przy kasie. 

IKEA przelicza poświęcone minuty na tradycyjną walutę pieniężną według wskaźnika średniego dochodu miejscowego gospodarstwa domowego. Cena za godzinę to

czyli

. Jeśli klient spędził w samochodzie np. 30 minut, zostanie mu odjęte od rachunku 52,5 dirhamów. 

Jak wylicza IKEA,

, a przy blisko dwugodzinnej podróży klient “zarabia” już na regał Billy. Za 5 minut podróży można kupić hot-doga. 

Jak podkreśla sieć, sklepy IKEA często znajdują się na obrzeżach miast, a dojazd do nich zajmuje sporo czasu.

- Zdaliśmy sobie sprawę z dwóch rzeczy:

, a wielu lojalnych klientów IKEA spędza znaczną jego część odwiedzając nasze lokalizacje, które czasem są z dala od centrum miasta. Uważamy, że słuszne jest nagradzanie wysiłków naszych klientów poprzez "płacenie" im za czas spędzony na dotarciu do nas - komentuje rzecznik IKEA. 

Póki co nie wiadomo, czy promocja

pojawi się w innych krajach.