Dziewczyna od "oczu jak Popek" wygrała w sądzie, jej tatuażysta ma zapłacić odszkodowanie i wykonać prace społeczne

Kilka lat temu głośno było fance

, która

. Niestety w związku z tym, że procedura ta była bardzo ryzykowna dla zdrowia dziewczyny, nastolatka

. Tatuażysta miał ją zapewniać, że w ciągu 3 tygodni będzie widziała jak dawniej. Ostatecznie dziewczyna nie widziała na jedno oko, które teraz ma zastąpione implantem. Z kolei drugim widzi jedynie światło.

Już w 2021 roku fanka Popka zapowiadała, że planuje wejść na

z tatuażystą, który zgodził się wykonać zabieg. Mówiła też, że przez kłopoty ze wzrokiem ma problemy finansowe:

-

. Obecnie przez pogarszający się stan zdrowotny straciłam pracę, nie mam przez to środków na życie, a moje leczenie jest bardzo kosztowne. I tak naprawdę potrzebne mi są pieniądze i na to leczenie i chociaż na minimum godnego życia - wyjaśniała.

Sprawa faktycznie trafiła do sądu. Teraz serwis Warszawa Nasze Miasto informuje, że zapadł już

w sprawie. Według niego tatuażysta będzie musiał wypłacić Gałuszce odszkodowanie w wysokości

:

"Po blisko 6 latach od postawienia zarzutów, 20 grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli I instancji wydał wyrok dla Piotra A., tatuażysty z Warszawy, który wykonywał zabieg. Musi zapłacić Aleksandrze 150 tysięcy złotych odszkodowania oraz wykonać prace społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie przez rok. Wyrok jest nieprawomocny. Zespół prawników wrocławskiej kancelarii: adwokat Kaja Jasieńko, Paweł Jagielski i Igor Sikorski, którzy są pełnomocnikami Aleksandry, zapowiada, że gdy otrzyma uzasadnienie wyroku i argumentacje sądu dotyczącą kwoty odszkodowania, rozważy apelację" - podaje serwis.

Prawnik fanki Popka uważa, że kara pieniężna jest jego zdaniem

. Wcześniej w sieci pojawiały się informacje, że Gałuszka będzie domagać się miliona złotych zadośćuczynienia.

Wyrok

, w związku z czym obie strony mogą się od niego odwołać.

Zobacz też: