Twitter zbanował nie tylko konto śledzące loty Elona Muska, ale też dziennikarzy opisujących sprawę

Kilka dni temu media informowały o tym, że

, które

. Jeszcze przed oficjalnym przejęciem platformy miliarder zapowiadał, że konto nie zostanie zablokowane.

"Moje zaangażowanie na rzecz wolności słowa rozciąga się nawet na to, że nie blokuję konta obserwującego mój samolot, mimo że stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa osobistego" - mówił Musk.

Stało się jednak inaczej. Student Jack Sweeney wykorzystał publiczne dane z transponderów samolotowych i stworzył algorytm, który podaje miejsce pobytu prywatnych odrzutowców celebrytów w tym także tego należącego do Elona Muska.

Nowy szef Twittera swoją decyzję tłumaczył

:

Co ciekawe platforma Muska zawiesiła konta kilku

różnych serwisów informacyjnych

Wszyscy mieli

Dziennikarz Aaron Rupar był jednym z pierwszych, którzy zostali zbanowani. Zawieszono także konta Donie O'Sullivan z CNN, Ryana Maca z The New York Times, Drew Harwella z The Washington Post

Co ważne dziennikarze wcześniej nie dostali 

o naruszeniach zasad platformy. Nie otrzymali także oficjalnej informacji o tym, czemu ich konta zostały zawieszone.

Musk twierdzi, że dziennikarze naruszyli jego

czyli publikowania lokalizacji, adresu czy innych osobistych danych w czasie rzeczywistym. Dziennikarka CNN

twierdzi jednak, że

przebywania miliardera w czasie rzeczywistym.

Nowy właściciel Twittera w jednym z wpisów poinformował, że zawieszenie kont dziennikarzy w związku ze złamaniem polityki doxxingu ma potrwać

CNN komentując sytuację stwierdziło, że miliarder przejmował Twittera, jak sam wyjaśniał, po to, by "przywrócić wolność słowa", a teraz nie zezwala na publikowanie treści z nim związanych.

AKTUALIZACJA:

Elon Musk ogłosił, że odblokuje profile niektórych dziennikarzy. Wcześniej stworzył ankietę, w której pytał użytkowników o ich opinię na ten temat.

Zobacz też: