Logo
  • DONALD
  • GDYNIA: POLICJA ZATRZYMAŁA WOJOWNIKA, KTÓRY DZIELNIE GROZIŁ EKSPEDIENTCE Z UKRAINY W MIĘSNYM

Gdynia: policja zatrzymała wojownika, który dzielnie groził ekspedientce z Ukrainy w mięsnym

15.12.2025, 08:30
fot. Instagram @dawid.dehnert / KMP w Gdyni / X @PomorskaPolicja
Gdyńska policja interweniowała w sprawie
mężczyzny
, który
ubliżał i groził śmiercią ekspedientce z Ukrainy
. Zatrzymany usłyszał już zarzuty i otrzymał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej, prokurator nałożył także na niego dozór policji.
O ksenofobicznym ataku na ukraińską ekspedientkę pisały w zeszłym tygodniu lokalne media. Do zdarzenia doszło 9 grudnia
w sklepie spożywczym przy ulicy Starowiejskiej
w centrum Gdyni. Agresywny mężczyzna przyszedł z awanturą, ponieważ mięso, które wcześniej kupiła jego żona, miało być nieświeże. Jak relacjonowała trójmiejska
Gazeta Wyborcza
, był w
yraźnie pobudzony
, chodził po całym sklepie i hajlował. Krzyczał w kierunku ekspedientki, pani Olgi, że "chciała otruć mu dzieci", ubliżał jej i groził jej śmiercią.
-
Zaraz tam wejdę i ci łeb roz***lę -
krzyczał do ekspedientki. Groził, że wróci kolejnego dnia i ją "roz***bie". 
Agresora próbowali uspokajać inni klienci, którzy stanęli w obronie ekspedientki. W końcu ze sklepu wyprowadziła go kobieta, która - według lokalnych serwisów - mogła być jego żoną. 
- Muszą gdzieś blisko mieszkać, bo ta pani zachodziła do nas do sklepu nawet dwa razy dziennie. Nigdy wcześniej ani ona, ani jej mąż się tak nie zachowywali - relacjonuje pokrzywdzona w rozmowie z
Wyborczą
. -
Bardzo mnie ta sytuacja zestresowała
. Nie mogłam mówić, trzęsłam się, ale wzięłam się w garść, bo miałam przed sobą jeszcze trzy godziny pracy. Zamknęłam sklep i poszłam na policję.  
Pani Oldze pomógł prawnik Dawid Dehnert, który prowadzi fundację wspierającą ofiary ksenofobii. Opublikował on w sieci
nagranie
z zajścia, które zarejestrowała ekspedientka. Nie publikujemy go ze względu na niecenzuralne, bardzo wulgarne słowa. Wideo szybko rozeszło się też na
Twitterze
- Na razie postępowanie jest w toku. W mojej opinii mężczyzna dopuścił się
trzech czynów zabronionych
: groził sprzedawczyni, znieważał ją, być może na tle narodowościowym, a hajlując propagował ustrój totalitarny, co jest w Polsce karalne - mówi prawnik w rozmowie z
Wyborczą
.
Tymczasem policja poinformowała, że
agresywnego mężczyznę zatrzymano następnego dnia rano
. Usłyszał już zarzuty, otrzymał również dozór policji, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej oraz wchodzenia do sklepu. 
"Po przewiezieniu do jednostki Policji przedstawiono mu zarzuty, dotyczące
stosowania groźby bezprawnej wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej oraz publicznego propagowania ustroju na*istowskiego.
Komenda Miejska Policji w Gdyni wystąpiła ponadto do Prokuratury Rejonowej z wnioskiem o zastosowanie wobec zatrzymanego środków zapobiegawczych. Prokurator przychylił się do niego i oddał podejrzanego pod dozór policji, wydając ponadto zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej, a także zakaz wchodzenia do powyższego sklepu" - czytamy w komunikacie policji. 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA