
Fot.: Chopin Institute - YouTube
Telewizja Polska ukarała operatora
odpowiedzialnego za nagrywanie występów na Konkursie Chopinowskim. W trakcie występu pianisty
Williama Yanga
okazało się, że pracownik zapomniał wyciszyć swój telefon. Na sali rozległ się dźwięk komórki, co uznano za nieprofesjonalne i nieodpowiednie na tak prestiżowym wydarzeniu.
Jedna z osób obecnych na wydarzeniu relacjonowała, że
Yang skarżył się na hałas
, który przeszkadzał mu podczas występu. Telefon operatora miał zadzwonić kilkakrotnie. Mężczyzna miał również
szurać krzesłem
,
hałaśliwie przestawiać kamerę
w trakcie nagrywania oraz
mówić do mikrofonu
.
Jednocześnie słuchawki, które miał na sobie, miały być założone w taki sposób, że na widowni słychać było dochodzące z nich komentarze. Widzowie uskarżali się także na to, że operator w trakcie występu
wstawał po swój plecak
oraz
poprawiał kurtkę
, która zsuwała się z krzesła, co również zakłócało odbiór wydarzenia.
Jego zachowanie wywołało falę krytyki. W konsekwencji
TVP zadecydowało o odsunięciu go z pracy przy Konkursie Chopinowskim
.
"Uprzejmie
przepraszamy za nieodpowiednie zachowanie operatora
Telewizji Polskiej podczas realizacji transmisji koncertu XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Informujemy, że operator, który dopuścił się zaniedbań, został odsunięty od pracy przy Konkursie Chopinowskim" - przekazała TVP w oświadczeniu dla mediów.
Występy pianistów cieszą się ogromnym zainteresowaniem widzów na całym świecie. Wydarzenie jest organizowane co pięć lat i trwa prawie miesiąc. Tegoroczna edycja to już 19. odsłona tego prestiżowego konkursu.