
fot. Pixabay @Bru-nO / Centre for Environmental Research.
W ostatnich dniach Niemcy zmagały się z falą upałów. Temperatury sięgały nawet
39 stopni Celsjusza
. W związku z tym Niemieckie Stowarzyszenia Miast i Gmin wezwało lokalne władze, aby przygotowały mieszkańców na
możliwe przerwy w dostawie wody
.
Biberach, Ravensburg, Alb-Donau i Bodeński
to regiony, w których zastosowano
zakaz pobierania wody
. Restrykcje obowiązują na razie do połowy lipca. Jak podaje lokalne władze w Ravensburgu, "poziom wody w wielu zbiornikach wodnych jest krytyczny". Dlatego zakaz ten dotyczy również mniejszych strumieni wodnych. Za naruszenie przepisów przewidziane są
grzywny do wysokości 10 000 euro
.
Kolejne zakazy poboru wody dotyczą graniczącej z Polską
Brandenburgii
. W tym regionie wytyczne objęły już
osiem
jednostek.
Powiaty
Rhein-Sieg i Rheinisch-Bergisch
, położone w regionach
Nadrenii Północnej-Westfalii
, również nie uniknęły zakazów. Obowiązują tam obostrzenia, zgodnie z którymi w
miesiącach letnich nie należy pobierać wody z rzek i strumieni
.
Władze niektórych regionów mimo ostrzeżeń o upałach nie planują nakładać obostrzeń dotyczących korzystania z wody. Przykładem jest
Magdeburg
, gdzie nie zaplanowano wprowadzenia konkretnych restrykcji. Niemniej wskazano, że mieszkańcy tamtejszych regionów
powinni używać wody do podlewania roślin tylko w godzinach wieczornych
, o ile warunki na to pozwalają.
Centrum Badań Środowiskowych Helmholtza
, które zajmuje się
monitorowaniem suszy
, zamieściło animowaną mapę ilustrująca rozwój suchych obszarów gleby. Im ciemniejszy odcień czerwieni na mapie, tym bardziej dotknięte suszą są warstwy ziemi.

fot.: Centre for Environmental Research.
Z problemami z powodu utrzymującej się suszy zmagają się również
obszary przyrodnicze
. Upały znacząco utrudniają żeglugę na
Renie
. Ze względu na niski poziom wody, statki towarowe mogą być załadowywane tylko
częściowo
. Ograniczenia te dotyczą
wszystkich odcinków Renu na południe od Duisburga i Kolonii, w tym również tzw. wąskiego gardła Kaub
. Według przedstawicieli branży handlowej, obecnie statki w tamtych rejonach mogą być ładowane tylko do połowy pojemności, co wymusza
rozłożenie ładunku na kilka statków
, a to przekłada się na wyższe koszty transportu dla klientów.