Poseł Konfederacji 
Artur Dziambor 
pokazał na Twitterze zdjęcie przychodni lekarskiej, w której pracuje jego mama. Na murze widać napisy wykonane sprayem: 
"Masz w domu robactwo, to na pewno prawactwo" 
oraz "śmieć = prawak".
"Przychodnia lekarska, miejsce pracy mojej mamy, napis pod oknem jej gabinetu. Ech... 
A można było zadzwonić, umówić się, powiedzieć mi w twarz co tam się o mnie sądzi
" - napisał Dziambor. 
Fani Dziambora o dewastację obwiniają "lewicę". Niektórzy komentujący sugerują jednak, że lepiej nie dorabiać do tego "zbytecznej ideologii". Jeszcze inni wskazują, że poseł "niepotrzebnie bierze to personalnie".