
fot. X @FM_Szijjarto / X @sikorskiradek / East News
Na Twitterze doszło do wymiany zdań między ministrem spraw zagranicznych
Radosławem Sikorskim
, a jego węgierskim odpowiednikiem
Péterem Szijjártó
. Powodem sprzeczki było wystąpienie
Victora Orbana
, który skrytykował decyzję UE dotyczącą zamrożenia rosyjskich aktywów.
W piątek państwa członkowskie UE podjęły decyzję o
stałym zamrożeniu majątku rosyjskiego banku centralnego ulokowanego w Europie o wartości 210 mld euro.
Do tej pory zamrożenie przedłużano co pół roku w ramach sankcji, wymagało to jednak ciągłych głosowań. Pojawiały się jednak obawy, że któreś z państw utrzymujących lepsze relacje z Moskwą, w końcu zablokuje taką decyzję i wymusi zwrot pieniędzy Rosji. Mechanizm, na który zgodziła się większość państw w piątek, ogranicza to ryzyko.
Szczegółowo pisaliśmy o tym tutaj:
Decyzja UE miała zapaść większością głosów państw członkowskich, przeciwne miały być jedynie
Węgry i Słowacja.
W sobotę premier Węgier Victor Orban zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, na którym przekonuje, że zamrożenie rosyjskich aktywów to "deklaracja wojny".
"Z pominięciem Węgier i gwałcąc europejskie prawo w biały dzień,
brukselskie elity podejmują kroki, by przejąć zamrożone rosyjskie aktywa. To deklaracja wojny.
Tymczasem domagają się od państw członkowskich kolejnych 135 mld euro na podsycanie konfliktu. Węgry nie zamierzają brać udziału w tym wypaczonym brukselskim planie" - napisał.
Nagranie Orbana udostępnił
Radosław Sikorski,
komentując, że premier Węgier "zasłużył na swój Order Lenina". To z kolei wywołało reakcję węgierskiego ministra spraw zagranicznych.
"Rozumiemy, że naprawdę chcesz wojny Rosji z Europą.
Nie damy się wciągnąć w twoją wojnę
" - napisał
Péter Szijjártó.
"Dopóki Rosja ponownie nie dokona inwazji, takiej wojny nie będzie, ale
rozumiemy, że tym razem bylibyście po jej stronie
" - odpowiedział mu Sikorski.