Drag queen, który poderżnął gardło lalce z twarzą abpa Jędraszewskiego, z zarzutem nawoływania do zabójstwa

W sierpniu ubiegłego roku, w Poznaniu odbyły się 

. Jeden z ich uczestników,

 na scenie

pojawił się z dmuchaną

 która 

. Na zdjęciach, które obiegły Internet widać jak Mariolkaa Rebel

 a na koszulce ma ślady imitujące krew.

Gdy zdjęcia z imprezy obiegły internet drag queen Mariolkaa Rebell po wielu głosach krytyki

za swoje zachowanie na Facebooku:

- Chciałabym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni charakterem mojego występu. 

- napisał Mariolkaa Rebell.

Sprawą zajęła się

:

Teraz Onet informuje, że Markowi M., który dopuścił się czynu, prokuratura przedstawiła

.

Jest on oskarżony o publiczne

(art. 255 par. 2 kodeksu karnego - za przestępstwo grozi do 3 lat więzienia),

(art. 256 par. 1 - zagrożony karą do 2 lat więzienia), a także

(art. 257 par. 1 - do 3 lat więzienia).

Adwokatka Marka M. powiedziała w rozmowie z

, że jego klient nie przyznaje się do winy:

- Mój klient

nie nawoływał do nienawiści. Przede wszystkim zaś nie było żadnego podrzynania gardła. Nie wiem, skąd prokuratura to wzięła. Mój klient krytykował natomiast poglądy abp. Jędraszewskiego. Należy do środowiska LGBT, arcybiskup publicznie nazwał takie osoby "tęczową zarazą" - powiedziała adwokatka Marka M.