
fot. Gilmoure Space
Start pierwszej australijskiej rakiety orbitalnej zakończył się niepowodzeniem.
Wystrzelona w środę rakieta Eris rozbiła się po zaledwie 14 sekundach lotu. Firma Gilmour Space Technologies ogłosiła jednak sukces i już planuje kolejne starty.
Próba startu nastąpiła
30 lipca nad ranem czasu lokalnego
z portu Bowen Orbital Spaceport w stanie Queensland. 23-metrowa rakieta Eris opracowana przez Gilmour Space Technologies wystartowała z platformy, ale rozbiła się po 14 sekundach lotu. Silniki działały w sumie przez 23 sekundy.
Gilmour Space Technologies uważa jednak, że
sam start rakiety należy uznać za sukces
, ponieważ było to pierwsze takie wydarzenie na terytorium Australii. Jak podkreślono w komunikacie firmy, istotne jest również to, że
zadziałały wszystkie cztery silnik
i, rakiecie udało się opuścić platformę startową, a sama platforma nie uległa zniszczeniu. Z sukcesem udało się również przetestować oprogramowanie i zebrano wiele istotnych dla dalszych prac danych. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Firma
już planuje kolejne starty
, które mają odbyć się w ciągu 8-10 miesięcy. Pierwotnie Erin miała wystartować już w maju, a następnie na początku lipca, jednak wówczas przeszkodziły jej problemy techniczne oraz złe warunki pogodowe.
Gilmour Space Technologies jest obecnie liderem australijskiej branży kosmicznej. Firma, która powstała w 2012 roku, otrzymała 5 mln dolarów australijskich rządowego grantu na rozwój rakiety Eris, a wcześniej 52 mln na komercjalizację technologii kosmicznych w kraju.