
Fot. East News / X @GoTracz
Wczoraj
Przemysław Czarnek
był gościem programu
Popołudnie
na antenie
Radia Wnet
. Podczas rozmowy poseł PiS poruszył temat przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza
zakaz hodowli zwierząt na futra
.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Sejm przegłosował tę ustawę. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 339 posłów, przeciw było 78, 19 wstrzymało się od głosu. Za zakazem hodowli zwierząt na futra głosowała prawie cała Koalicja, a przeciwko była cała Konfederacja.
Głosowanie podzieliło natomiast posłów PiS: za nowelizacją było 100 posłów, 55 opowiedziało się przeciwko, a 18 wstrzymało się od głosu.
Na antenie Radia Wnet Czarnek przyznaje, że jego zdaniem, połowa PiS-u w tej sprawie uległa "
ideologicznym argumentom" stosowanym przez Lewicę
, która tę ustawę do Sejmu zgłosiła.
- Ponad połowa PiS-u w tej sprawie uległa
ideologicznym argumentom stosowanym przez lewicę
, która tę ustawę zgłosiła. I nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób bronić moich kolegów - niech się bronią sami. Ja mówię, że to jest szkodliwe - podkreśla Czarnek.
Jego zdaniem zwierzęta nie mają praw, gdyż prawo to
"relacja zachodząca między osobami"
.
- Otóż
zwierzęta nie mają praw, bo prawo to jest relacja zachodząca między osobami
, a żadne zwierzę - nawet najwspanialsze - osobą nie jest.
W związku z tym nie mają prawa zwierzęta
- wyjaśnił.
Podkreślił, że jako ludzie mamy obowiązki i prawa, w tym obowiązek szanowanie zwierząt. Jednak
nie zgadza się na zakaz hodowli
, tylko dlatego, że
"dzisiaj ludzie nie muszą nosić futerek"
bądź
"nie muszą jeść schabowego"
.
- My, ludzie, mamy prawa i obowiązki, obowiązki także względem zwierząt: mamy obowiązek szanowania zwierząt, utrzymywania ich w dobrych warunkach. I tu zawsze mogę rozmawiać, jak tworzyć przepisy, które by zwiększały dobrostan zwierząt.
Ale zakaz hodowli tylko dlatego, że ktoś mówi, że dzisiaj ludzie nie muszą nosić futerek? A może zaraz ktoś powie, że nie muszą jeść schabowego, albo (…) nie muszą pić mleka od krowy?
- dodał.
W rozmowie poseł PiS stwierdził, że nowa ustawa jest błędna z kilku powodów, wśród nich wymienił aspekty gospodarcze i ideologiczne. Uchwalony projekt traktuje jako zagrożenie dla polskiej gospodarki i rolników.
- Nie można tego rozwiązania popierać,
to jest szkodliwe dla gospodarki
,
dla polskiej wsi
. I nic nie wnosi, żadnej ochrony zwierząt tutaj nie ma w tym rozwiązaniu. To jest ideologiczne podejście do produkcji zwierząt (...). Jak się zakaże w Polsce, skorzystają na tym Niemcy, Hiszpanie, Portugalczycy, czyli wszędzie tam, gdzie jest to dozwolone - podkreślił Przemysław Czarnek.