Logo
  • DONALD
  • TUSK I LIS ZGODNIE: WOLNE MEDIA POWINNY BYĆ KRYTYCZNE RACZEJ WOBEC RZĄDU, A NIE OPOZYCJI

Tusk i Lis zgodnie: wolne media powinny być krytyczne raczej wobec rządu, a nie opozycji

23.05.2023, 17:15
Donald Tusk
udzielił
wywiadu
dla serwisu Zawsze Pomorze. Co ciekawe rozmowa dotyczyła m.in.
polskich mediów,
którym były premier
nie szczędził gorzkich słów
. Lider opozycji stwierdził, że
oczekuje od wolnych mediów punktowania partii rządzącej,
a nie opozycji. Dodał, że między innymi przez brak krytyki wobec rządzących demokracja w Polsce jest zagrożona:
- Oczekuję od mediów krytycznego podejścia do rządzących,
a nie do opozycji.
Demokracja w Polsce jest zagrożona m.in. dlatego, że także niezależne media uważają, że dużo łatwiej skakać po opozycji niż po władzy. Jestem dziennikarzem z zawodu. Może dlatego, że zacząłem zajmować się dziennikarstwem i informacją w podziemiu, mam skrzywienie, ale nigdy nie zrezygnuję z tej filozofii, że wolne dziennikarstwo i wolne media są nie od tego, żeby polować na opozycję razem z władzą, tylko żeby razem z opozycją patrzeć władzy na ręce. Niezależnie od tego, kto rządzi, ale media są od tego, żeby kontrolować władzę, a nie opozycję - powiedział były premier.
- Jeśli pytacie,
dlaczego PiS tak długo rządzi, to jest też współodpowiedzialność mediów za to.
Media pod kontrolą PiS robią to na zamówienie, a ostatki mediów, które są niezależne uważają, że to jest fajny sposób na symetryzowanie. Nie przyjmuję tego zarzutu, że Platforma licytuje się na socjal z PiS-em, bo staramy się w tych bardzo trudnych okolicznościach szukać możliwie racjonalnych rozwiązań, tak jak np. 1500 zł "babciowego", które jest rozwiązaniem promującym pracę - dodał Donald Tusk.
Słowa Tuska znalazły swoich krytyków jak zwolenników. Do tych drugi należy
Tomasz Lis,
który uważa, że media przyczyniły się do wygranej Prawa i Sprawiedliwości w wyborach:
- Media przyczyniły się do dwukrotnej wygranej PiS-u. Szczególnie do tej drugiej, w 2015 r. Jedne przejęte i spacyfikowane, drugie w większości kupione i zwasalizowane. Nie odbieram słów Tuska jako wezwania do wprowadzenia embarga na krytykę opozycji. Jest to raczej generalna obserwacja, że media powinny się skupić na krytyce i rozliczaniu rządzących. Tak powinno być, szczególnie w krajach autorytarnych, jak dzisiejsza Polska.
I tu Tusk ma rację
- podkreśla publicysta.


Z kolei wśród
krytyków
znalazł się m.in.
Jan Śpiewak:
"Tusk jako dziennikarz w latach 80. - w czasach junty wojskowej i warunkach kraju autorytarnego - jechał po Solidarności jak po łysej kobyle. Dzisiaj nie chce, żeby media patrzyły PO, która rządzi w połowie samorządów w kraju, na ręce. Czysty autorytaryzm" - napisał socjolog.
Do słów Tuska odniosła się także dyrektor Centrum Monitorowania Wolności Mediów SDP
Jolanta Hajdasz:
- Donaldowi Tuskowi myli się polityka z dziennikarstwem i całkiem się gubi w rozróżnianiu tych dwóch dziedzin życia publicznego. Przypomnę więc, że najważniejszym zadaniem mediów jest przekazywać prawdę o otaczającym nas świecie, a więc działać nie w interesie władzy, czy opozycji, ale społeczeństwa, wszystkich odbiorców mediów, których dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu w pracy dziennikarzy - stwierdziła.
Dziennikarz
Rzeczpospolitej
Michał Kolanko
zauważył, że media
wspierające jakiekolwiek partie polityczne są zagrożeniem dla demokracji:
- To oczywiste, że media muszą patrzeć na ręce władzy, tak jak robimy to w
Rzeczpospolitej
, niezależnie od tego, czy u władzy jest ta, czy inna opcja. Natomiast równie oczywiste jest dla mnie to, że media muszą utrzymywać równy dystans do władzy i do opozycji. Dystans, rzetelność, bezstronność, profesjonalizm, ale też kontradyktoryjność, spoglądanie na świat z wielu perspektyw, wyjaśnianie go i opisywanie. Media nie uprawiają polityki, tylko opisują i wyjaśniają politykę z dystansu, a gdy ktoś z mediów te granice przekracza, to sam usuwa się z grona dziennikarzy i staje się aktywistą. Niezależnie od tego, kogo wtedy wspiera - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Michał Kolanko, dziennikarz
Rzeczpospolitej.
- Myślę, że Donald Tusk jako były dziennikarz i niezwykle doświadczony polityk doskonale to rozumie. Natomiast nie do końca zrozumiała jest dla mnie sugestia, że media mają nie zajmować się opozycją. Z jakiegoś powodu? A tym bardziej, że media mają "razem" z opozycją cokolwiek robić. Dystans do wszystkich stron sporu musi być ten sam, tak samo jak chęć wyjaśnienia i opisywania świata polityki. I nie ma to nic wspólnego z "polowaniem", o którym mówi Tusk czy jakimkolwiek "symetryzmem", cokolwiek by to słowo nie znaczyło - uważa Michał Kolanko.
- Powtórzę: media nie mogą wspierać żadnej opcji w demokracji, tylko mają traktować wszystkich równo, z takim samym dystansem i profesjonalizmem. Poza tym z punktu widzenie skuteczności strategii wyborczej PO obwinianie mediów za cokolwiek to działanie, które wygląda na przeciwskuteczne dla jej szans w październiku. I może być uznane za przygotowanie gruntu do porażki. Ale jako osoba, która opisywała kampanie Tuska od 2011 roku wiem, że na pewno tak nie myśli jako przywódca polityczny, mam więc przekonanie że jego wypowiedź to tylko jakiś rodzaj myślowego skrótu - dodaje.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA