Donald Trump
 wczoraj na Twitterze znów zaatakował cztery kongresmenki z Partii Demokratycznej: A
lexandrię Ocasio-Cortez, Ilhanę Omar, Ayannę Pressley i Rashidę Tlaib
. Tylko Omar, która pochodzi z Somalii, nie urodziła się w USA. 
"Nie sądzę, by te cztery kongresmenki 
były w stanie kochać nasz kraj
. Powinny 
przeprosić Amerykę (i Izrael) za okropne (i nienawistne) słowa, które wypowiadały
. Niszczą Partię Demokratyczną, ale są słabymi i niestabilnymi osobami, które nigdy nie zniszczą naszego wielkiego Narodu!" - napisał Trump. 
W zeszłym tygodniu prezydent radził tym kongresmenkom, aby 
wróciły do "swoich skorumpowanych krajów"
. Podkreślał, że pochodzą z krajów, w których rządy są katastrofalne, najgorsze, najbardziej skorumpowane i niewydolne na świecie.
Kongresmenki zdecydowanie odpowiadały prezydentowi, przypominając mu, że pochodzą z USA. 
We wtorek z kolei atak Trumpa potępiła kontrolowana przez Demokratów
 Izba Reprezentantów
, uznają go za rasistowski. Jego wpisy na Twitterze skrytykowały też 
Theresa May i Angela Merkel
.