Hołownia zapowiada cenniki na cmentarzach, mają uporządkować sytuację

Wczoraj marszałek

był gościem programu

na antenie TVN24. Polityk znany ze swoich chrześcijańskich poglądów mówił m.in. o propozycjach pojawiających się w przestrzeni politycznej dotyczących

oraz pieniędzy dla związków wyznaniowych. Mówił, że jeśli dojdzie do prac nad ustawami regulującymi te kwestie, wówczas mogę pojawić się

, ale i tarcia z Kościołem. Dodał jednak, że obecny rząd

.

Hołownia odniósł się do

Obecnie trwają dyskusje na temat budżetu na 2025. Jeszcze nie wiadomo, ile środków zostanie przeznaczony na ten cel. Marszałek Sejmu zauważa, że trwają rozmowy pomiędzy koalicjantami, ponieważ partie mają odmienne stanowiska. On sam stwierdził, że

Funduszu Kościelnego. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest jednak PSL:

- Ja jestem za tym, żeby go zlikwidować i zastąpić jak najszybciej odpowiednio wyliczonym odpisem podatkowym. Kto jest przeciw? No, nie ukrywam, że

. Nie jest tak, że on nie ma argumentów, a podstawowy jest taki, że zdecydowana większość Funduszu Kościelnego trafia z powrotem do budżetu państwa, w zasadzie do ZUS-u jako ubezpieczenia osób duchownych - mówi Hołownia.

Marszałek Sejmu odniósł się do tego co można zrobić, by "proces rozdziału Kościoła od państwa postępował". Jako propozycję przedstawił pomysł

w miejscach, gdzie cmentarz wyznaniowy jest jedynym cmentarzem. Dodał, że na ten pomysł jest pełna zgoda w koalicji:

- Cenniki na cmentarzach. To jest coś, co do czego wszyscy w koalicji się zgadzamy, żeby cennik komunalny ustalony przez samorząd obowiązywał tam, gdzie jedynym cmentarzem jest cmentarz wyznaniowy, żeby nie ma znaczenia, czy wierzący, czy niewierzący mógł zostać godnie pochowany, nie za nie wiadomo jaką stawkę - zdradza Hołownia.

- I na to my

Mam nadzieję, że zrobimy to szybko. To był pomysł Polski 2050 sprzed 4 lat. Zrealizujmy go teraz jako rozporządzenie albo jako ustawę. Natychmiast zacznijmy gdzieś tę podróż rozdziału Kościoła od państwa. Rozdziału spokojnego, z poszanowaniem, bez wojny religijnej, ale konsekwentnie prowadzonego. Chyba nie jesteśmy rządem, który boi się biskupów, czy boi się Episkopatu. Będzie spór, będzie rozmowa - mówi Hołownia.

Zobacz też: