Trump krytykuje ONZ na posiedzeniu ONZ, że jedyne co im wychodzi to listy

Wczoraj

wygłosił swoje pierwsze przemówienie przed

od 2020 roku. Amerykański prezydent odkreślił, że po jego pierwszej kadencji "era spokoju i stabilności ustąpiła miejsca jednemu z największych kryzysów naszych czasów":

- Minęło sześć lat, odkąd ostatni raz stałem w tej wielkiej sali i przemawiałem do świata, który cieszył się dobrobytem i pokojem w czasie mojej pierwszej kadencji. Od tego dnia wojny zburzyły pokój, który zbudowałem na dwóch kontynentach - podkreślił.

- W Stanach Zjednoczonych, cztery lata słabości, bezprawia i radykalizmu pod rządami poprzedniej administracji sprowadziły na nasz naród powtarzającą się serię katastrof. Ameryka wkroczyła teraz w swój złoty wiek, jest najatrakcyjniejszym krajem na świecie - stwierdził.

W dalszej części wystąpienia polityk nie szczędził gorzkich słów pod adresem ONZ. Stwierdził, że

, z których niektóre trwały od dziesięcioleci, a organizacja jedynie potrafi pisać mocne listy, które nie przyczyniają się do rozwiązywania konfliktów:

- Zakończyłem siedem wojen, negocjowałem z przywódcami każdego z tych krajów i nigdy nie otrzymałem nawet telefonu od ONZ z ofertą pomocy w sfinalizowaniu porozumienia

Wszyscy twierdzą, że powinienem otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla za każde z tych osiągnięć - mówił.

- Zawsze twierdziłem, iż ONZ ma ogromny, ogromny potencjał. Jednak nie jest ona nawet bliska wykorzystania tego potencjału. W większości przypadków przynajmniej na razie wydaje się, że jedyne, co robią,

To puste słowa, a puste słowa nie rozwiązują problemów wojennych - stwierdził Trump.

W swoim wystąpieniu Donalda Trump odniósł się także do kwestii konfliktu w Ukrainie. Zapowiedział, że jeśli Rosja nie wyrazi chęci zakończyć wojnę wówczas USA nałożą na nią wysokie cła:

-

, ale państwa europejskie muszą dołączyć do nas i przyjąć te same środki. Jeśli Rosja nie będzie gotowa do zawarcia porozumienia kończącego wojnę, Stany Zjednoczone są w pełni gotowe nałożyć bardzo surowe cła, które, jak sądzę, bardzo szybko powstrzymałyby rozlew krwi. Jednak aby te cła były skuteczne, państwa europejskie - wszyscy tu zgromadzeni - musiałyby dołączyć do nas i przyjąć dokładnie te same środki - powiedział Trump. 

Amerykański prezydent zabrał też głos w temacie

. Nazwał to wielkim szwindlem, za które płaca teraz państwa:

-

, jaki kiedykolwiek został popełniony wobec świata - powiedział.

- Wszystkie prognozy formułowane przez ONZ i inne organizacje były błędne. Sporządzili je głupi ludzie - dodał.

Według relacji BBC reakcje delegatów ONZ na słowa amerykańskiego przywódcy były "stonowane". Słychać był jedynie głośne westchnięcia na sali i można było zaobserwować kręcenia głową przed delegatów.

Trump

:

- Jeśli nie powstrzymacie ludzi, których nigdy wcześniej nie widzieliście, z którymi nie macie nic wspólnego, wasz kraj upadnie. Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, ale martwię się o Europę. Kocham Europę, kocham mieszkańców Europy. Nie chcę patrzeć, jak niszczy ją energia i imigracja, ten dwugłowy potwór, który niszczy wszystko na swojej drodze - przekazał.