Mobbing w Wiośnie: "Usłyszeliśmy, że nic się nie stało, a winny jest sam chłopak"

w ubiegłym tygodniu opublikował post na Facebooku, w którym

którego doznał ze strony działaczy ugrupowania Roberta Biedronia. Stefaniaka miała mobbingować

. Były działacz Wiosny w poście na Facebooku napisał, że

Pisaliśmy o tym tutaj:

Wczoraj w tej sprawie

który

do Parlamentu Europejskiego.

"

przeciw panu Przemysławowi Stefaniakowi, pani Aleksandrze Borzęckiej i panu Kazimierzu Strzelcu.

. Nie ma z mojej strony zgody na tego typu zachowania w środowisku Wiosny" - czytamy w oświadczeniu.

W podobnym tonie wypowiada się inny działacz lubelskiej Wiosny, startujący

- W normalnej sytuacji zarząd partii nie szukałby wyjaśnienia i nie nabierał wody w usta, tylko przeprosił i dokonał ruchów personalnych.

- podkreśla w rozmowie z Onetem Pietrasiewicz.

przyznaje, że zna jak i Stefaniaka, tak i Pawłowską i uważa, że "należy zmienić sposób zarządzania ludźmi”:

- Parę osób musi powściągnąć stosowany wobec innych język. Należy też zmienić sposób zarządzania ludźmi.

Z całą stanowczością mówię, że nie ma

- powiedział Onetowi Zbigniew Bujak.

Jak podaje Onet, w sobotę odbyło się

. Lubelscy kandydaci Wiosny do Parlamentu Europejskiego domagali się wyjaśnienia sytuacji przez regionalne struktury, jednak

-

Padały też argumenty, że to specjalnie przeprowadzona akcja na zamówienie polityczne. Odniosłem wrażenie, że Monika robiła z siebie ofiarę.

- powiedział Onetowi anonimowo jeden z kandydatów.

[reklama]