Hiszpania wyraźnie cierpi na brak alkoholu, szczególnie w miastach, a przecież niedługo święta

Jak informują agencje prasowe,

spowodowane pandemią, stają się coraz bardziej widoczne również w

. Jak podaje AFP, w restauracjach i barach

. Szczególnie widoczne jest to w dużych miastach i kurortach turystycznych, w wielu miejscach niektóre zagraniczne trunki są już niedostępne.

- Trudno o dostawy.

- mówi Raul Garcia, kierownik Cafe Comercial, jednej z najstarszych kawiarni w Madrycie. - Nigdy bym nie pomyślał, że niedostępne będą znane, międzynarodowe marki. 

Problem nasilił się we wrześniu i październiku, gdy Hiszpania poluzowała ograniczenia związane z pandemią. 

"To rodzi problemy w kraju, w którym

, a rodzina i przyjaciele często spotykają się na tapas, kolację i drinki" - pisze France24. 

-

- tłumaczy Roberto Ucelay, kierownik Los Olivos Beach Resort na Teneryfie. - Problem w tym, że są to marki, do których ludzie są

dodaje i wymienia m.in. gin Beefeater, wódkę Absolut i tequilę Patron. 

Hiszpańskie stowarzyszenie napojów spirytusowych wydało oświadczenie, w którym wyjaśnia, że niedobory są spowodowane "globalnym kryzysem żeglugowym, wywołanym

ze strony Chin i Stanów Zjednoczonych, który wpływa na cały handel międzynarodowy". 

Dostawcy borykają się również z niedoborem butelek i kartonów, a także kierowców, kontenerów i ciężarówek. Analitycy przyznają, że problem na pewno nie rozwiąże się przed świętami. Szczególnie zaniepokojeni są w tym aspekcie kierownicy resortów wypoczynkowych na

, którzy przygotowują się na przyjęcie znacznej liczby gości w okresie świąteczno-noworocznym.

- Zdobycie niektórych marek szampana trwa teraz nawet 6 miesięcy. To za długo - mówi Roberto Ucelay. 

Rzecznik stowarzyszenia reprezentującego sektor klubów nocnych uspokaja jednak, że problem dotyczy tylko niektórych marek, a nie alkoholi. Hiszpania produkuje własne marki, które są dostępne we wszystkich kategoriach.