Logo
  • DONALD
  • MAŁGORZATA HALBER ZNALAZŁA SIĘ NA TERAPII W PRYWATNYM SZPITALU PSYCHIATRYCZNYM I MÓWI O REALIACH PACJENTÓW, KTÓRYCH NA TO NIE STAĆ

Małgorzata Halber znalazła się na terapii w prywatnym szpitalu psychiatrycznym i mówi o realiach pacjentów, których na to nie stać

30.05.2022, 09:00
Pisarka i dziennikarka
Małgorzata Halber
wielokrotnie opowiadała o swoich
problemach związanych ze zdrowiem psychicznym.
Kobieta podjęła leczenie w związku z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, cierpi także z powodu epizodów depresyjnych. Teraz po raz kolejny z powodu
depresji
zdecydowała się oddać się w ręce specjalistów w szpitalu psychiatrycznym, o czym poinformowała na profilach w mediach społecznościowych.
Halber opowiedziała, dlaczego zdecydowała się na leczenie w szpitalu:
Po półtora miesiąca siłowania się z tym, czy jestem w stanie wstać, czy nie, leżeniu przy zasłoniętych zasłonach i absolutnym festiwalu nienawiści do samej siebie, położyłam się do szpitala psychiatrycznego. Prywatnego - pisze Halber.
Pisarka trafił do
prywatnego szpitala psychiatrycznego.
Przyznała, że chciała skorzystać z terapii finansowanej przez NFZ, jednak to zostało jej odradzone przez jej lekarza:
"Popatrzyła wtedy na mnie i powiedziała: "
Pani będzie miała w prywatnym lepszą opiekę. Naprawdę, jeśli to nie jest kwestia pieniędzy, tylko jakieś etyczne opory, to proszę się kłaść
" - czytamy we wpisie.
"Posłuchałam jej wtedy, chociaż czułam się z tym źle. Czułam, że ja nie chcę być lepsza. Nie tam, żeby jednoczyć się z ludem (znam takie osoby, które mają takie fantazje i w ogóle romantyzują inną klasę społeczną) tylko dlatego, że to jest NIESPRAWIEDLIWE" - tłumaczy.
Halber
porównała, jak wygląda opieka nad chorymi w publicznych i prywatnych placówkach psychiatrycznych
. W prywatnej placówce kobieta ma zapewnioną codzienną prywatną konsultację z lekarzem, regularne rozmowy z psychologiem, a także terapię grupową dwa razy dziennie:
"Moja znajoma z potworną nerwicą lękową czeka czwarty rok na konsultację terapeutyczną. Bo jest w tej większości, której nie stać na to, żeby iść prywatnie. Te spotkania z terapeutą sponsorowane przez NFZ odbywają się raz na dwa tygodnie, a czasem raz na trzy. Nie wiem, kto za to odpowiada w ministerstwie, ale dobrze by było, gdyby przeczytał cokolwiek o psychoterapii, bo tam jest napisane, że żeby proces był skuteczny, zalecane jest cotygodniowe podtrzymywanie i pogłębianie relacji terapeutycznej" - wyjaśnia Halber.
Dziennikarka opowiedziała też, jak wyglądał jej wcześniejszy pobyt w publicznej placówce:
"Leżałam w państwowym szpitalu. Na materacu na korytarzu, w stołówce między gabinetem zabiegowym a palarnią. Lekarz pytał mnie w obecności dziesięciu stażystów: "Jak się pani dzisiaj czuje?", zapisywał i szedł dalej. O psychologu to może nawet nie będę wspominać" - opisuje.
"
Ile to jeszcze będzie trwać? Czy zawsze?
Czy k*rwa naprawdę nie można by było budżetu państwa ustalać tak, że w jednym roku na edukację i służbę zdrowia, dwa sektory, które naprawdę powinny niwelować nierówności społeczne, że w jednym roku tyle, co na zbrojenia, poszłoby właśnie na służbę zdrowia?" - dodała na koniec.

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA