Pięć lat temu
Michał Figurski i Odeta Moro
rozwiedli się po 12 latach małżeństwa. Ich córka,
Sonia
, została pod opieką mamy. Gdy dziennikarz
doznał udaru
, opiekowała się nim właśnie była żona. Zaangażowała się nawet w zbieranie funduszy na jego rehabilitację i spłacała wspólnie zaciągnięte kredyty.
Jak informowały tabloidy, półtora roku temu Figurski, który stopniowo wracał do zdrowia,
założył Moro sprawę w sądzie o obniżenie alimentów
. Miał tłumaczyć to tym, że ze względu na gorszą kondycję nie może już tyle pracować.
Wyrok w tej sprawie zapadł kilka dni temu. Według doniesień mediów,
sąd nie zgodził się na obniżenie alimentów
. Z decyzji sądu zadowolona jest Moro. Tłumaczy, że udało się też uregulować wszystkie rachunki za okres, w którym Figurski był chory.
-
Jak człowiek się rozwodzi, to najgorsze są w tym wszystkim porządki.
Czasem trwają one bardzo krótko, czasem długo. Dziś postawiliśmy z Michałem kropkę nad "i".
Dla mnie sprawa jest zamknięta.
Nie będę się odwoływać, wyrok mieści się w granicach, które wyznaczyłam - mówi.