Logo
  • DONALD
  • GÓRALE NARZEKAJĄ, ŻE PRZEZ 500+ I INNE SOCJALE POLAKOM NIE CHCE SIĘ TYRAĆ W GASTRO

Górale narzekają, że przez 500+ i inne socjale Polakom nie chce się tyrać w gastro

09.07.2023, 06:30
fot. East News
Tygodnik Podhalański
podaje, że
górale biją na alarm
, ponieważ sezon turystyczny zaczął się już w pełni, a im
brakuje rąk do pracy.
Przed wakacjami miało pojawić się wiele ofert pracy na Podhalu, jednak chętnych nie widać.
-
To nie jest problem tego sezonu
. Nam w Zakopanem przynajmniej od roku drastycznie brakuje osób w gastronomii, jak i hotelarstwie  stwierdził w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim Łukasz Filipowicz z pensjonatu "Fian".
Prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej twierdzi, że poważny wpływ na sytuację związaną z brakiem pracowników mają różne świadczenia socjalne, w tym 500 plus.
- Kiedyś siłą sezonową byli studenci, ale już dawno zniknęli. Sami Polacy potrafią świetnie obchodzić się z socjalem.
Przed wprowadzeniem 500 plus do podstawowych prac garnęły się kobiety z okolicznych wiosek
. Po roku obowiązywania programu zrezygnowały z tego i wolą brać świadczenia socjalne. Dostaną 500 plus, więc po co się troszczyć o inne rzeczy? - mówi Agata Wojtowicz, szefowa Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z serwisem money.pl.
Filipowicz w rozmowie z
Tygodnikiem Podhalańskim
zdradził, że on nie ma problemów z pracownikami, ponieważ już dawno stworzył zgrany zespół. Zdradził jednak, że jeden z hotelarzy, który w ostatnim czasie poszukiwał kogoś do pracy, usłyszał na rozmowie kwalifikacyjnej dość wysokie wymagania od jednej z kandydatek. Dziewczyna zaraz po studiach miała zażądać na strat 10 tys. zł wynagrodzenia. Dodała, że jeśli tyle nie dostanie, nie mają o czym rozmawiać.
- To była dziewczyna po fizjoterapii, miała pracować w gabinecie w hotelu. Dziewczyna, która jeszcze nigdzie nie pracowała, nie wiadomo, co potrafi. Oczywiście rozmowa skończyła się na tym etapie - wyjawił.
Inny z przedsiębiorców Dariusz Galica, który rozmawiał z
Tygodnikiem Podhalańskim
podkreślali, że obecnie warunki pracy w Zakopanem są znacznie lepsze niż trzy lata temu, a większość pracodawców oferuje pracę z ubezpieczeniem.
Jak podaje serwis od 1 lipca stawka minimalna to 21 zł za godzinę na rękę, jednak płace w praktyce są zróżnicowane:
"To oficjalnie. Jednak
przeciętnie w branży dostaniemy 16 zł za godzinę na rękę
. Kucharz, personel wykwalifikowany zarabia już od 30 zł za godzinę (w górę) na rękę za godzinę. Najwyraźniej dla niektórych przyjeżdżających to oferta nie do przyjęcia" - podaje lokalny portal.
Co ciekawe zupełnie
inna sytuacja panuje na Mazurach.
Norbert Kardahs z oddziału warmińsko-mazurskiego Polskiej Izby Turystyki w rozmowie z serwisem money.pl przyznaje, że ludzi do pracy nie brakuje:
- Jest duża rotacja, szczególnie w pomocy kuchennej i obsłudze około turystycznej. Na początek oferowana jest im najniższa krajowa, ale gdy pracownik ma kwalifikacje i pokaże, że coś potrafi, to stawki idą w górę - stwierdza.
- Jest problem z pracownikami, ale trzeba o nich zadbać i szukać na początku roku, a nie na ostatnią chwilę. Sami przez cały rok przyjmujemy w każdym miesiącu po kilkanaście osób na praktyki, część z nich wraca do nas w sezonie. Znają miejsce i dobrze się u nas czują. Problem jest z szefami kuchni oraz kucharzami, bo sezonowo otwierane miejsca gastronomiczne kuszą wysokimi wynagrodzeniami. Tutaj nie trzeba utrzymywać pracownika przez cały rok. Do tego część wynagrodzenia wypłacana jest bardzo często "pod stołem". To nie hotelarze są skąpi, tylko konkurencja potrafi być nieuczciwa. I wtedy zostaje się bez pracowników - stwierdza w podobnym tonie Agnieszka Maszner-Paprocka z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, która sama prowadzi hotel.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA