Izrael: szef policji ostrzega, że wyśle protestujących "autobusami do Gazy"

wciąż się zaostrza. Dochodzi do regularnych ostrzałów z obu stron, w których giną niewinni cywile. Władze Egiptu i USA pracują, by zapewnić przekazanie pomocy Palestyńczykom znajdującym się w Strefie Gazy. Prezydent Egiptu miał zgodzić się na otwarcie przejścia granicznego w Rafah, aby umożliwić około 20 ciężarówkom przewiezienie

dla Palestyńczyków.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Konflikt wywołuje niemałe emocje na całym świecie. Na ulice wielu państw wychodzą

, które natychmiast zareagowały na agresję ze strony Hamasu. Obecnie według medialnych doniesień mówi się, że Siły Obronne Izraela zakończyły wszystkie przygotowania do inwazji naziemnej w Strefie Gazy i obecnie przygotowują się do operacji.

Do protestów dochodzi także

. Jednak jak przekazał

władze mają zamiar stosować politykę "zero tolerancji" dla protestów wspierających Gazę.

Szef policji zagroził wysłaniem antywojennych demonstrantów do oblężonej palestyńskiej enklawy. Wypowiedź Shabtai opublikowano na TikToku izraelskiej policji.

- Każdy, kto chce zostać obywatelem Izraela, jest mile widziany. Każdy, kto chce identyfikować się z Gazą, jest mile widziany.

- mówił na nagraniu szef policji.

W krótkim filmie wideo Shabtai powiedział, że będzie także stosowana polityka "zero tolerancji dla wszelkich przypadków podżegania do protestów".

- Izrael jest w stanie wojny, więc nie pozwolimy, żeby różni ludzie przyszli i nas testowali - powiedział.

Rzecznik izraelskiej policji Eli Levy przekazał w środę, że od rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy w Izraelu zatrzymano 63 osoby pod zarzutem wspierania lub podżegania do "terroru". Izraelska policja ma także

w celu znalezienia Palestyńczyków w Izraelu, którzy wyrażają poparcie dla Hamasu.