25 września
 ciężarówka z przyczepą zerwała przewody internetowe na 
ul. Śmiłowickiej w Rudzie Śląskiej.
 Na miejsce zdarzenia przyjechali funkcjonariusze policji, którzy wylegitymowali sprawcę. Okazało się, że jest nim właściciel firmy transportowej.
Inspekcja Transportu Drogowego
, która również została wezwana na miejsce zdarzenia, sprawdziła, że 
brakuje mu wypisu z "licencji" przewoźnika oraz tachografu,
 który rejestrowałby czas pracy. 
Później było jeszcze gorzej. Policjanci podczas sprawdzania odkryli, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami ciężarowymi z przyczepą. 
Miał tylko prawo jazdy kategorii B, które w dodatku cofnięto mu w 2015 roku. 
Na właściciela firmy transportowej a zarazem sprawcę zdarzenia nałożono mandat za kierowanie pojazdem bez uprawnień w wysokości 
500 złotych
. Wszczęto także postępowanie administracyjne za nierejestrowanie aktywności za pomocą tachografu i brak wspomnianego wypisu, za co grozi mu kara 
5500 złotych. 
Dodatkowo wszczęto też postępowanie administracyjne za kierowanie pojazdem osoby bez wymaganych uprawnień, badań i szkolenia, oraz za niewyposażenie kierowcy w wypis z "licencji", za co grozi kara 
3000 złotych. 
Policja usunęła pojazd ciężarowy i przyczepę na wyznaczony do tego celu parking, na koszt właściciela pojazdu, ponieważ na miejscu zdarzenia nie było osoby uprawnionej do kierowania pojazdem.
W związku z tą kumulacją szczęścia, kierowca powinien poczekać na następną kumulację w 
Lotto.