
fot. East News / X @PomorskaPolicja
W środę na ranem w
Trójmieście
skradziono
samochód należący do rodziny Donalda Tuska
. Jak podawał TVN24 prywatny dom rodzinny premiera, znajdujący się w Sopocie, jest pod ochroną Służby Ochrony Państwa, podobnie jak willa w Warszawie, w której premier przebywa na co dzień.
Policja potwierdziła, że faktycznie otrzymała zgłoszenie o kradzieży Lexusa:
- Policjanci z Sopotu o godzinie 7.40 otrzymali zgłoszenie o kradzieży pojazdu marki Lexus. Na miejsce skierowana została grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu, ślady mogące mieć znaczenie dowodowe oraz przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informacje o zdarzeniu - informowała pomorska policja.
Niedługo później okazało się, że
pojazd został znaleziony po kilku godzinach od zgłoszenia
. Złodziej zostawił go na jednym z parkingów na terenie Gdańska. Służby miały kontynuować poszukiwania sprawcy kradzieży.
Teraz pomorska policja przekazała, że zatrzymano 41-letniego mieszkańca Sopotu, który jest podejrzewany o kradzież auta należącego do rodziny premiera:
"Zatrzymano 41-letniego mieszkańca Sopotu, obywatela Polski, podejrzewanego o kradzież samochodu marki Lexus należącego do członka rodziny Prezesa Rady Ministrów. Złodziej lexusa zatrzymany na lotnisku chwilę przed wylotem z kraju" - przekazano.
Mężczyzna został
zatrzymany w sobotę rano na lotnisku w Gdańsku
, skąd miał wylecieć do Bułgarii.