
fot. East News
Reuters informuje, że 
Apple zapłaci 95 mln dolarów kary w ramach ugody
. Chodzi o sprawę, wedle której Apple 
nagrywało prywatne rozmowy użytkowników
 swoich urządzeń po 
uruchomieniu asystenta głosowego Siri
. Następnie rozmowy miały być ujawniane reklamodawcom.
Użytkownicy urządzeń Apple złożyli przeciwko firmie pozew zbiorowy. Zarzucono jej, że 
narusza ona prywatność swoich klientów
. Spór w tej sprawie trwał od 5 lat. Do nagrywania miało dochodzić nawet wtedy, gdy ludzie nie próbowali aktywować wirtualnego asystenta słowami "Hej, Siri".
"Dwóch powodów stwierdziło, że ich wzmianki o butach Air Jordan i restauracjach Olive Garden
 wygenerowały reklamy tych produktów
. Inny powiedział, że dostał oferty zabiegu chirurgicznego tuż po rozmowie - jak uważał, prywatnej - ze swoim lekarzem" - podał Reuters.
Agencja podaje, że z końcem 2024 roku w sądzie federalnym w Oakland w Kalifornii złożono wniosek o wstępną ugodę. Ta jednak ma jeszcze wymagać zatwierdzenia przez sędziego okręgowego.
Apple miało
 zaprzeczać jakimkolwiek nieprawidłowościom, jednak zgodziło się na ugodę
. Jeśli ta zostanie zatwierdzona wówczas dziesiątki milionów konsumentów, którzy posiadali iPhone’y i inne urządzenia Apple od 17 września 2014 r. do końca ubiegłego roku, mogą składać roszczenia. Każdy konsument może otrzymać 
do 20 dolarów za urządzenie wyposażone w Siri 
objęte ugodą.
Warto dodać, że 95 mln dolarów to dla Apple zysk z około dziewięciu godzin funkcjonowania firmy. Dochód netto firmy w ostatnim roku wyniósł ponad 93 mld dolarów. Z kolei od września 2014 roku dochód firmy wyniósł 705 mld dolarów.