Koronawirus trochę namieszał w światowym rankingu miast najlepszych do życia

opublikował właśnie najnowszy 

. Global Liveability Ranking od wielu lat opiera się na blisko

: stabilności, opieki zdrowotnej, kultury i środowiska, edukacji oraz infrastruktury. W tym roku analitycy wzięli również pod uwagę wskaźniki związane z pandemicznymi restrykcjami. 

Okazuje się, że przez

w rankingu, który od kilku lat był w miarę stabilny, doszło do sporych zmian. Pandemia wpłynęła przede wszystkim na pozycję miast europejskich i kanadyjskich. 

, który od 2018 roku był liderem listy, spadł na 12 miejsce. W górę skoczyły z kolei miasta położone w krajach, które najlepiej poradziły sobie z pandemią. 

Dominują więc miasta z

Za miasto najlepsze do życia uznano nowozelandzkie

, które otrzymało 96 na 100 możliwych punktów. Kolejne są Osaka (Japonia), Adelaide (Australia), Wellington (NZ), Tokio (Japonia), Perth (Australia), Zurich i Genewa (Szwajcaria) oraz Melbourne i Brisbane (Australia).

Dla porównania w 2019 roku (w 2020 ranking odwołano) w pierwszej dziesiątce były

(Wiedeń i Kopenhaga), trzy miasta kanadyjskie, trzy australijskie i dwa japońskie. Auckland ostatnio w rankingu pojawiło się w 2017 roku, na 8 miejscu. 

Wśród miast, których pozycja w rankingu

do góry Economist wymienia Honolulu (z 46. miejsca na 14.), a także Madryt, Miami, Barcelpnę i Chicago. Największy

zanotowały z kolei m.in. Hamburg, Frankfurt, Praga, Dublin, Rzym i Ateny. 

Pierwsze miejsce Auckland w tegorocznym rankingu wywołało

Niektórzy wskazują, że choć miasto ma wiele dobrych stron, zmaga się również z wieloma wyzwaniami związanymi z jakością życia, takimi jak chociażby ogromne korki. Jak tłumaczy jednak The Economist, przeważające okazało się to, że w Nowej Zelandii, szybciej niż gdzie indziej na świecie, mieszkańcy wrócili po pandemii do względnej normalności. 

Nic nie zmienia się z kolei na drugim końcu rankingu. Po raz kolejny na ostatnim miejscu znalazła się stolica Syrii,

.