Były tenisista Boris Becker trafi do więzienia na 2,5 roku

Sąd w Londynie ogłosił wczoraj wyrok w sprawie

. Były niemiecki tenisista został uznany winnym czterech przestępstw finansowych i skazany na

bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. 

Becker był jednym z najlepszych tenisistów lat 80. i 90., w ciągu swojej kariery zwyciężył w sześciu wielkoszlemowych turniejów, został również mistrzem 49 turniejów ATP i zdobył złoty medal na igrzyskach w Barcelonie. W 1985 roku w wieku 17 lat został najmłodszym zwycięzcą Wimbledonu w singlu. Po zakończeniu kariery Becker został trenerem, po jego opieką

wygrał m.in. sześć turniejów wielkoszlemowych. 

W 2017 roku Becker ogłosił

, ponieważ był swoim wierzycielom winny prawie 60 mln euro. Jego "bankructwem" zainteresował się brytyjski wymiar sprawiedliwości. W toku śledztwa ujawniono, że tenisista

, dzięki którym mógłby spłacić długi. Przed ogłoszeniem bankructwa przelał swoje oszczędności na inne konta, aby nie mogła wyśledzić ich prokuratura, wśród ukrytych środków był m.in. ponad milion euro za sprzedaż salonu samochodowego Mercedesa.

Becker

dwie w Niemczech i jedną w Londynie. Tenisistę oskarżano również o to, że nie przekazał swoich trofeów z Wimbledonu i Australian Open. W 2019 roku zlicytowano 82 należące do niego przedmioty, w sumie za 765 tysięcy euro. 

Proces Beckera ruszył w Londynie w marcu tego roku. W sumie postawiono mu

dotyczące niewypłacalności, finalnie uznano go za winnego czterech: zatajenia faktu bycia właścicielem nieruchomości w Leimen, ukrycia pożyczki zaciągniętej w Lichtensteinie na 825 tysięcy euro, ukrycia udziałów w firmie Breaking Data Corp. wartych 75 tys. zł i ukrycia blisko pół miliona euro na kontach m.in. swoich byłych żon po ogłoszeniu upadłości. 

Tenisiście groziło 7 lat pozbawienia wolności, finalnie został skazany na 2,5 roku. Może jeszcze również odwołać się od wyroku.