Sao Paulo: dym z pożarów Amazonii przykrył całe największe miasto Brazylii

[reklama]

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać

, największe miasto Brazylii,

. Według lokalnych mediów najgorsza sytuacja była tam

, kiedy w mieście zapanowała zupełna ciemność.

Jak stwierdzili eksperci z brazylijskiego

i, zjawisko było skutkiem kombinacji kilku czynników:

.

Według danych

, ilość pożarów w stosunku do zeszłego roku

. Od stycznia do sierpnia zaobserwowano

, z czego 9,5 tysiąca tylko od ostatniego czwartku. W zeszłym roku w tym samym okresie było to około 40 tysięcy. 

BBC zauważa, że choć pożary Amazonii w porze suchej nie są niczym dziwnym, ich rosnąca ilość może budzić niepokój i podejrzenia, że to

. Portal przypomina, że zaledwie dwa tygodnie temu prezydent doprowadził do

, który ujawnił, jak od początku kadencji Bolsonaro gwałtownie wzrosła wycinka amazońskiej puszczy. 

Pisaliśmy o tym tutaj: 

[reklama]

Również organizacje pozarządowe są pewne, że wzrost liczby pożarów to efekt wylesiania. Takie stanowisko przedstawił m.in.

, szef amazońskiego programu WWF. 

Dane IPSE bagatelizuje z kolei sam Bolsonaro. W jednym z wywiadów przekonywał, że

podczas pory suchej, a poza tym teraz jest sezon queimady, czyli czasu, w którym

. 

- Byłem nazywany Kapitanem Piłą Łańcuchową. Teraz jestem Neronem spalającym Puszczę Amazońską. Tymczasem mamy po prostu czas queimady - mówił.

Sugerował też, że za pożarami Amazonii stoją

, ponieważ rząd "obciął im finansowanie".

Nie brakuje też głosów, że - obok polityki Bolsonaro - pożary to również efekt działalności ludzi i zmian klimatu.

- To, że jest sucho, stwarza dobre warunki do rozprzestrzeniania się pożarów, jednak zaprószenie ognia to już sprawka ludzi. Nieważne czy umyślna, czy nie - mówi badacz INPE,

.

[reklama]

Zobacz też: