
Fot. Google Maps / Facebook @Powiat Milicki, @Wojciech Piskozub - Burmistrz Gminy Milicz / East News
28 października
 
Powiat Milicki
 poinformował na swoim Facebooku, że
 rezygnuje ze współorganizacji obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Miliczu
. W związku z organizowanym wydarzeniem, doszło do sporu między władzami milickimi. Konflikt dotyczył 
projekcji filmu Grzegorza Brauna
 zaplanowanej w ramach obchodów.
Głos w sprawie wydarzenia zabrał
 starosta powiatu milickiego
, 
Łukasz Rokita
, który w oświadczeniu na Facebooku poinformował o wycofaniu powiatu ze współpracy z gminą Milicz.
"Z przykrością informuję, że 
Powiat Milicki wycofuje się ze współorganizacji obchodów Narodowego Święta Niepodległości
, zaplanowanych na dzień 11 listopada 2025 roku w Miliczu, które miał organizować we współpracy z Gminą Milicz" - poinformował starosta we wpisie.
W oświadczeniu wskazuje na naruszenie wcześniejszych ustaleń przez gminę, m.in.
 umieszczenie projekcji filmu Grzegorza Brauna 
Gietrzwałd 1877. Wojna światów
.
"Decyzja ta została podjęta między innymi w związku z rażącym 
naruszeniem ustaleń 
zawartych pomiędzy Powiatem a Gminą w sprawie zasad wspólnej organizacji uroczystości. Do publicznego obiegu wprowadzono materiały promujące wydarzenie z wykorzystaniem herbu Powiatu Milickiego,
 mimo braku naszej zgody i akceptacji
. W programie obchodów umieszczono punkt, który na żadnym etapie nie był uzgadniany ani zaakceptowany przez Powiat Milicki - projekcję filmu Grzegorza Brauna 
Gietrzwałd 1877. Wojna światów
" - wylicza nieprawidłowości Łukasz Rokita.
Jego zdaniem, za złamaniem ustaleń i zmianą organizacji obchodów stoi 
burmistrz Milicza, Wojciech Piskozuba
.
"Z niepokojem przyjęliśmy również fakt, że niezaakceptowane materiały promujące Narodowe Święto Niepodległości zostały wykorzystane przez ugrupowanie polityczne - Konfederację Korony Polskiej, w celu promowania politycznego udziału w marszu organizowanym w ramach wydarzenia, które w przestrzeni publicznej informuje, że zostało zaproszone do udziału w uroczystościach 
przez włodarza Gminy Milicz - Wojciecha Piskozuba
" - przyznał starosta.
Projekcja filmu przewodniczącego Konfederacji Korony Polskiej wywołała sprzeciw nie tylko starosty Milicz, ale również artystów występujących w ramach obchodów Niepodległości. 
Małgorzata Wojciechowska, właścicielka szkoły wokalnej
, której uczniowie mieli występować na koncercie w ramach milickiego Święta Niepodległości, opublikowała na Facebooku oświadczenie, w którym poinformowała, że w 
wyniku złamanych ustaleń przez Gminę Milicz
, jej uczniowie wystąpią na wydarzeniu z okazji Dnia Niepodległości 
w innym miejscu
.
"Oświadczam, że dzieci, młodzież oraz dorośli, uczący się w mojej szkole śpiewu, którzy sumiennie i z radością przygotowują się do występów,
 uczczą ten dzień w innym miejscu i formie
, o czym wcześniej poinformujemy". 
Zdaniem właścicielki szkoły wokalnej, doszło do
 manipulacji politycznej
, w którą zostali wciągnięci jej uczniowie oraz Ośrodek Kultury w Miliczu.
"Zamieszczenie mojego nazwiska na jednym plakacie z wyżej wymienionymi oraz przekształcanie narodowego święta Polaków w fetę jednej partii, której narzędziami politycznymi są nienawiść, antysemityzm, mizoginia, ksenofobia, homofobia i wiele innych fobii oraz żerowanie na ludzkich lękach i nieświadomości uważam za skandal, a także 
obrzydliwą manipulację, w którą wmanewrowani zostali także moi uczniowie oraz od lat wspaniale funkcjonujący Ośrodek Kultury w Miliczu
" - podkreśla kobieta.
Na temat obchodów wypowiedział się sam burmistrz Milicza, Wojciech Piskozub, publikując oświadczenie w tej sprawie na Facebooku. 
Zaprzecza w nim wszelkim oskarżeniom 
oraz wskazuje, że wszystkie ustalenia, w tym projekt graficzny, były zaakceptowane przez obie strony i zapisane w oficjalnym dokumencie. Burmistrz odniósł się również do kontrowersji związanych z projekcją filmu Grzegorza Brauna, wyjaśniając, że jest to 
inicjatywa towarzysząca
, finansowana przez zewnętrzną fundację i niekolidującą z głównym programem obchodów.